Osłabiona Unia Leszno dzielnie stawiała opór w Częstochowie. Włókniarz nie bez problemów pokonał "Byki" 53-37.
Charakterni leszczynianie
Unia Leszno pozostawiła po sobie w Częstochowie naprawdę bardzo dobre wrażenie. Zespół osłabiony brakiem czterech podstawowych zawodników kolejny raz musiał radzić sobie w mocno odmłodzonym składzie. Na kilka godzin przed początkiem zawodów pojawiła się informacja, że Janusza Kołodzieja zabraknie w niedzielę pod Jasną Górą. W jego miejsce wskoczył Hubert Jabłoński, a przed debiutem stanął Maurice Brown. Australijczyk jednak tylko raz pojawił się na torze.
Niezwykłą walecznością w biegu ósmym wykazał się Antoni Mencel. 18-latek przez cztery okrążenia bronił się przed atakami Mikkela Michelsena i finalnie Duńczyk nie dał mu rady! Dwa punkty wychowanka Unii były niezwykle ważne, gdyż na pierwszy linię mety przekroczył Jaimon Lidsey. Oznaczało to, że goście wygrali ten wyścig podwójnie doprowadzając do remisu 24-24.
W biegach nominowanych jednak już dwa mocne ciosy wyprowadził Włókniarz i ostatecznie gospodarze wygrali różnicą szesnastu punktów. Przełomowe spotkanie zanotował Jaimon Lidsey, dla którego było to póki co najlepsze spotkanie w barwach leszczyńskiej drużyny. Australijczyk wywalczył 13 punktów w sześciu startach. Bartosz Smektała po bardzo dobrym początku miał gorszą drugą część i zdobył łącznie 8 „oczek”. Z kolei juniorzy gości: Damian Ratajczak i Antoni Mencel, dorzucili odpowiednio 6 i 5 punktów.
Włókniarz wygrywa za „trzy”
W obliczu problemów rywali gospodarze byli naturalnie faworytem tego starcia. Podopieczni Lecha Kędziory z pierwszego spotkania na „Smoczyku” mieli także ośmiopunktową zaliczkę. Choć statystyki przeważają na korzyść gospodarzy to jednak dopiero w dwóch ostatnich wyścigach Włókniarz wszedł na wyżyny swoich możliwości i przypieczętował niedzielne zwycięstwo.
Najlepszym zawodnikiem „Lwów” był Kacper Woryna, zdobywca 13 punktów. 12 „oczek” wywalczył Leon Madsen, 11 Maksym Drabik, a Mikkel Michelsen 10. Na przestrzeni całego spotkania ciekawy jest fakt, że częstochowianie tylko czterokrotnie przekraczali linię mety na ostatnim miejscu. Z jednej strony świadczy to, że na swoim torze Włókniarz czuje się coraz lepiej, a z drugiej „zerówki” można było ujrzeć po stronie młodzieżowców. Jednak jest to dla nich cenna nauka i z każdym kolejnym spotkaniem na pewno będzie można zauważyć ich progres.
W kolejnej kolejce częstochowianie udadzą się na wyjazd do Krosna, zaś Unia ugości Motor Lublin. W ligowej tabeli obecnie zwycięzcy niedzielnego spotkania są na trzecim miejscu, zaś podopieczni Piotra Barona zajmują póki co szóste miejsce.
WYNIKI
Tauron Włókniarz Częstochowa: 53
9. Leon Madsen (2,3,3,2,2*) 12+1
10. Maksym Drabik (3,2*,1,2,3) 11+1
11. Kacper Woryna (1*,3,3,3,3) 13+1
12. Jakub Miśkowiak (1,1,1,1*) 4+1
13. Mikkel Michelsen (3,3,1,1*,2*) 10+2
14. Kacper Halkiewicz (0,0,0) 0
15. Kajetan Kupiec (1,0,2*) 3+1
16. Franciszek Karczewski NS
Fogo Unia Leszno: 37
1. Bartosz Smektała (3,2,2,0,0,1) 8
2. Hubert Jabłoński (0,1*,0,1,-) 2+1
3. Maurice Brown (0,-,-,-,-) 0
4. Jaimon Lidsey (2,2,3,3,3,0) 13
5. Adrian Miedziński (2,1,0,-) 3
6. Damian Ratajczak (3,1*,0,2,0) 6+1
7. Antoni Mencel (2*,0,2*,0,1) 5+2
Bieg po biegu:
1. (62,97) Smektała, Madsen, Woryna, Brown 3:3 (3:3)
2. (64,19) Ratajczak, Mencel, Kupiec, Halkiewicz 1:5 (4:8)
3. (63,90) Michelsen, Miedziński, Miśkowiak, Jabłoński 4:2 (8:10)
4. (63,79) Drabik, Lidsey, Ratajczak, Halkiewicz 3:3 (11:13)
5. (64,10) Woryna, Lidsey, Miśkowiak, Ratajczak 4:2 (15:15)
6. (63,52) Michelsen, Smektała, Jabłoński, Kupiec 3:3 (18:18)
7. (62,77) Madsen, Drabik, Miedziński, Mencel 5:1 (23:19)
8. (63,92) Lidsey, Mencel, Michelsen, Halkiewicz 1:5 (24:24)
9. (63,84) Madsen, Smektała, Drabik, Jabłoński 4:2 (28:26)
10. (63,45) Woryna, Ratajczak, Miśkowiak, Miedziński 4:2 (32:28)
11. (64,12) Lidsey, Madsen, Miśkowiak, Smektała 3:3 (35:31)
12. (63,83) Woryna, Kupiec, Jabłoński, Mencel 5:1 (40:32)
13. (63,64) Lidsey, Drabik, Michelsen, Smektała 3:3 (43:35)
14. (64,47) Drabik, Michelsen, Mencel, Ratajczak 5:1 (48:36)
15. (63,67) Woryna, Madsen, Smektała, Lidsey 5:1 (53:37)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!