W sobotnie popołudnie rozegrano przedostatnią już rundę szwedzkiej Superligi w lodowej odmianie speedwaya. Już teraz wiadomo, kto przywdzieje koronę krajowych czempionów, choć do odjechania zostały jeszcze jedne zawody.
Znów dominują, choć nie tak wyraźnie, jak wcześniej
Zawodnicy ÖMK Rundbany są nie do zatrzymania. Zwyciężyli kolejną, czwartą już z rzędu odsłonę Superligi. Tym samym już przed rozstrzygnięciem ostatniej rundy zaplanowanej na niedzielę w Bollnäs, mogą już świętować kolejne mistrzostwo Szwecji. Drużyna z Örnsköldsvik zdominowała w ostatnich latach rozgrywki w kraju „Trzech Koron”. Ich dominacja jest jednak już nieco mniej wyraźna. Rywale potrafią zbliżyć się na dystans kilku „oczek” a jedynym zawodnikiem, który jest niemal stuprocentowym gwarantem punktów jest aktualny mistrz świata – Martin Haarahiltunen. W sobotnie popołudnie na torze w Gävle, młody czempion globu zainkasował komplet i zapisał przy swoim nazwisku pełną osiemnastkę. Rywale ze Strömsund byli jednak bardzo blisko. Ulegli oni tylko dwoma punktami. Wszystko za sprawą genialnej dyspozycji Franky’ego Zorna, który mimo koszmarnej kraksy sprzed dwóch tygodni, pojechał jak gdyby nigdy nic. 52-letni Austriak wywalczył w sobotę 16 „oczek” z bonusem.
–> ZOBACZ RÓWNIEŻ: SZCZERY WYWIAD Z FRANKY ZORNEM. „NIEWIELE ZABRAKŁO, A JEŹDZIŁBYM NA WÓZKU INWALIDZKIM <–
Zwieńczenie zmagań w niedzielę w Bollnäs
Choć ostatnia runda będzie już tylko formalnością, zapewne poraz kolejny ice speedway’owcy pokażą kolejną porcję świetnego widowiska. Sobotnie zawody w Gävle okazały się nie lada gratką dla grupy widzów, która zdecydowała się odwiedzić stadion w bardzo pogodne i mroźne popołudnie. Większość z wyścigów obfita była w walkę od startu do mety. Nie zabrakło tego, co kibice lubią najbardziej, czyli tzw. „mijanek”. Niektóre z nich miały miejsce na ostatnich metrach, a nawet centymetrach przed metą. Takimi akcjami popisywał się chociażby Jimmy Hörnell, który potrafił wydrzeć punkt w ostatniej sekundzie. Wszystkim uczestnikom zmagań należy oddać również stuprocentowe zaangażowanie i odwagę, gdyż warunki torowe nie należały do łatwych już od drugiej serii startów. Na owalu potworzyły się ogromne koleiny, ale nie przestraszyło to lodowych gladiatorów.
Wyniki:
I. ÖMK Rundbana Örnsköldsvik: 32
1. Martin Haarahiltunen (3,3,3,3,3,3) 18
2. Stefan Svensson (1,1,-,1,2,2) 7+4
3. Niclas Svensson (2*,2,0,1,2) 7+1
II. Strömsunds MC: 30
1. Franky Zorn (Austria) (3,3,1*,3,3,3) 16+1
2. Joakim Söderström (3,0,-,0,-,1) 4
3. Jimmy Olsén (2,1,2,-,3,2) 10+2
4. Jo Sætre (Norwegia) (0) 0
III. Inn Isar Racing Team: 22+3 w biegu dodatkowym o 3. miejsce
1. Jimmy Hörnell (W,1,3,1*,1,-) 6+1
2. Josef Kreuzberger (Austria) (0,-,-,1,-,1) 2
3. Markus Jell (Niemcy) (1,3,2,2,3,3) 14+3 w biegu dodatkowym
4. Tom Abrahamsson (0,0) 0
IV. SMK Gävle: 22+U w biegu dodatkowym o 3. miejsce
1. Luca Bauer (Niemcy, lic. włoska) (3,-,0,3,2,0) 8
2. Lukáš Hutla (Czechy) (2,3,2,2,-,1) 10+U/2 w biegu dodatkowym
3. Albin Lindblom (2,0,2,0) 4+2
4. Benedikt Monn (Niemcy) (T,0) 0
V. Bockarna Bollnäs: 14
1. Franz Mayerbüchler (Niemcy) (0,1,2,0,1,-) 4
2. Niek Schaap (Holandia) (0,-,1*,-,0,0) 1+1
3. Max Koivula (Finlandia) (1,1,1,2) 5
4. Christer Biskop (Finlandia) (2,0,2) 4
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!