Mildenhall Fen Tigers pojadą w przyszłorocznych rozgrywkach National Development League. Sporą rolę w tym wszystkim odegrało oddanie kibiców.
Dwóch sponsorów oraz grupa oddanych kibiców – Tyle potrzeba było, aby Mildenhall Fen Tigers przystąpili do sezonu 2023 w National Development League. Minione rozgrywki oraz wokół panująca sytuacja sprawiła, że działacze bali się potencjalnego końca żużlowego ośrodka. Na całe szczęście, kibice są zawsze z klubem.
Mildenhall i jego kibice
Niedawno mówiliśmy o zbiórce zorganizowanej przez kibiców Tigers. Rodzina Reader – Jason i Emma oraz Carol i Tim Darling zdecydowali się na uruchomienie skarbonki, której zadaniem będzie zebranie odpowiedniej ilości środków na przetrwanie klubu. Mildenhall Fen Tigers działają od sezonu 1975. Jest to bogata historia, a w 2025 przypada 50-lecie istnienia. Nic więc dziwnego, że upadek ośrodka to ostatnie, na co byli chętni działacze. Zebrać udało się 5900 funtów.
Jednak kluczową rolę odegrali również niespodziewani goście. Zgodnie z polską tradycją, przy stole pozostaje jedno wolne miejsce dla niespodziewanego gościa. Tak też mogli poczuć się promotorzy, którzy pozyskali dwóch sponsorów w okresie świąteczno-noworocznym. Zbiórka oraz finansowe wsparcie pozwala mistrzom National Development League z sezonu 2021 na pozostanie w ligowych strukturach.
Pora na budowę
Z uwagi na walkę o przetrwanie ciężko było myśleć o utworzeniu składu. – Naszym obecnym zdaniem jest utworzenie składu na sezon 2023 – czytamy w oświadczeniu wydanym przez właścicieli Mildenhall Fen Tigers. – Dziękujemy za płynące wsparcie. Zrobimy wszystko, aby nie zawieść oczekiwań kibiców.
Przed klubem najważniejsze lata. Na sezon 2025 zaplanowane jest 50-lecie istnienia klubu. Jest to dobra okazja, aby powalczyć o mistrzostwo w NDL. – Sezon 2023 to tylko początek walki. Przed nami jeszcze kolejne rozmowy, abyśmy mogli spokojnie myśleć o starcie w sezonie 2024 i uczcić 50-lecie. Bardzo byśmy chcieli przywrócić frekwencję na poziomie wyższym niż 400. Wydaje się, że będzie to największe wyzwanie.
Czekamy na Devils
Do 17 stycznia wyznaczono ostateczną deklarację startu w NDL. Armadale Devils milczą, co nie jest dobrym prognostykiem. Klub z Armadale walczył o utrzymanie stadionu na rzecz Edinburgh Monarchs, ale jednoczesne organizowanie meczów dla obu ekip nie powinno być problemem. Promotorzy tłumaczyli problemy brakiem zawodników i swoim położeniem. Wszak przez odległość doszło do odejścia Sama Mastersa z ekipy Monarchs.
W lidze zabraknie Plymouth Centurions. Drużyna zrezygnowała z powodów finansowych. Na ten moment liga liczy sześć zespołów. Mistrzami są Leicester Lion Cubs. Kolejne to Berwick Bullets, Kent Royals, Oxford Chargers, powracające Workington Comets oraz Mildenhall Fen Tigers.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!