Zapraszamy na drugą część naszej serii Rzutem Oka. Tym razem przyjrzymy się Texom Stali Rzeszów, która dla wielu jest faworytem 2. Ligi Żużlowej. Jak my oceniamy kadrę rzeszowian?
Polscy seniorzy (Marcin Nowak, Rafał Karczmarz, Mateusz Tudzież): 4
Patrząc na kadrę Texom Stali Rzeszów rzuca się w oczy fakt, że to krajowa formacja jest najbardziej „ubogą” częścią zespołu. Trzech polskich seniorów zdecydowali się zakontraktować działacze zespołu z Podkarpacia. Marcin Nowak i Rafał Karczmarz mieli już okazję do startów w 2. Lidze Żużlowej na różnych etapach swojej kariery, zaś Mateusz Tudzież w tych rozgrywkach zadebiutuje.
Mateusz Tudzież jako junior nie miał okazji rywalizować na drugoligowych torach. Zawodnik całą juniorską karierę spędził w Rybniku, a swój pierwszy rok w gronie seniorów spędził w Lublinie zdobywając wraz z Motorem złoty medal DMP. Sam jednak przede wszystkim skupił się na rozgrywkach U24 Ekstraligi, gdzie był liderem lubelskiej drużyny. W PGE Ekstralidze wystąpił tylko raz, ale z pewnością może być ze swojego występu zadowolony. W dziewiątej kolejce w domowym meczu z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski dwukrotnie pojawił się na torze, a pierwszy swój bieg zwyciężył. Przywiózł wówczas za swoimi plecami liderów Ostrovii – Chrisa Holdera i Olivera Berntzona. W U24 Ekstralidze ze średnią 1,879 uplasował się na dwudziestej trzeciej lokacie wśród najwyżej sklasyfikowanych. Ciężko wyrokować przyszłość Tudzieża na drugoligowych torach, ale doświadczenie, które zebrał startując w jednym zespole z Mikkelem Michelsenem, Jarosławem Hampelem czy Dominikiem Kuberą mogą zaprocentować w przyszłości.
Rafał Karczmarz w drugiej lidze rozpoczynał swoją ligową karierę, a po kilku latach, debiutując jako senior wrócił na najniższy szczebel rozgrywek w Polsce. Łączył wtedy starty w poznańskiej ekipie ze startami w Moje Bermudy Stali Gorzów. W tym roku ścigał się jednak w eWinner 1. Lidze, gdzie reprezentował Cellfast Wilki Krosno. Działacze beniaminka PGE Ekstraligi nie byli zadowoleni z postawy gorzowianina i w końcowej fazie sezonu ściągnęli na jego miejsce Keynana Rew. Ruch ten nie powinien dziwić, gdyż Karczmarz zakończył rozgrywki ze średnią 1,020 pkt/bieg, co było najgorszym wynikiem spośród wszystkich sklasyfikowanych seniorów na zapleczu najlepszej żużlowej ligi świata.
Marcin Nowak trzykrotnie miał okazję do ścigania się w drugiej lidze. W 2013 roku w pięciu meczach wystąpił w barwach Wandy Kraków, a kolejne dwa lata spędził już jako senior, dwukrotnie z resztą awansując ze swoim zespołem do finału rozgrywek. W 2017 roku dokonał tego ze Startem Gniezno, a w 2019 z PSŻ-em Poznań. Ostatnie trzy lata spędził jednak w pierwszoligowym Orle Łódź. Swoją formą nie przekonywał, a jego wyniki nie zachwycały. Sezon 2022 zakończył ze średnią 1,681 pkt/bieg. Czasami żeby zrobić dwa kroki w przód trzeba zrobić krok w tył. Na to też się zdecydował podpisując kontrakt w 2. Lidze Żużlowej, gdzie powinien być jednym z czołowych krajowych seniorów.
Wydaje się, że Marcin Nowak powinien być „pewniakiem” do składu Stali. Pod znakiem zapytania stoi jednak drugie miejsce dla krajowego seniora w składzie „Żurawi”. Rafał Karczmarz ma większe doświadczenie, lecz to Mateusz Tudzież wydawał się pozostawić po sobie w sezonie 2022 lepsze wrażenie.
Zagraniczni seniorzy (Peter Kildemand, Jonas Jeppesen, Jacob Thorssell, Kevin Wölbert, Eduard Krčmář): 5,5
Stranieri, których zatrudniła Texom Stal Rzeszów to jest natomiast naszym zdaniem najlepsza formacja złożona z zawodników zza granicy w całej lidze. Peter Kildemand, Jacob Thorssell czy Jonas Jeppesen to przecież nazwiska, które nie tak dawno oglądać mogliśmy w PGE Ekstralidze, zaś Kevin Wölbert czy Eduard Krčmář to już uznane marki na drugoligowych torach.
Peter Kildemand to postać, którą kibice żużla znają doskonale. Popularny „Pająk” w latach 2015-17 był stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix. W tym czasie wystąpił w trzydziestu trzech turniejach dwukrotnie je wygrywając. Swoje pierwsze podium zdobył natomiast jeszcze startując z dziką kartą w Vojens, gdzie zajął drugie miejsce. Ostatnie lata nie były już tak obfite. W tym sezonie pechowa kontuzja pokrzyżowała plany Kildemanda.
Uraz w połowie sezonu spowodował, że Duńczyka miejsce zajął Antonio Lindbäck. Udane występy Szweda spowodowały, że „Duńczyk „Pająk” nie otrzymał tylu okazji do startu ilu by sobie życzył. W pięciu spotkaniach w barwach Aforti Startu Gniezno zdobył trzydzieści osiem punktów. To przełożyło się na średnią na poziomie 1,750 pkt/bieg. Teraz zdecydował się na kontrakt w Texom Stali Rzeszów, do której z resztą wraca po ośmiu latach. Był wówczas czołowym zawodnikiem tej drużyny. Jego dobre występy mają być dla niego szansą na szybki powrót na zaplecze PGE Ekstraligi.
Jonas Jeppesen w Polsce zasłynął przy okazji szalonego meczu w Ostrowie Wielkopolskim. Wówczas Ostrovia, dla której zdobywał punkty w 2020 roku, podejmowała w bardzo wymagających warunkach eWinner Apatora Toruń. Na Stadionie Miejskim w deszczu Duńczyk czuł się znakomicie zdobywając wówczas komplet punktów przypieczętowując zwycięstwo ostrowian w starciu z „Aniołami”. Dwa ostatnie sezony spędził w PGE Ekstralidze w barwach częstochowskiego Włókniarza. Tam nie udało mu się wkupić w łaski sztabu szkoleniowego. Jeppesen przez dwa lata wygrał w PGE Ekstralidze zaledwie pięć biegów. Szczególnie nieprzyjemnie wspominać może drugą części sezonu 2022. Wówczas mógł jedynie „świecić” kevlarem przed kamerami telewizji, gdyż od początku każdego spotkania był on zmieniany przez młodzieżowców. O tym, że drzemie w nim ogromny potencjał przekonywał jednak wielokrotnie. Z pewnością może okazać się kluczowym elementem rzeszowskiej układanki w walce o awans do eWinner 1. Ligi.
Jacob Thorssell to także postać, która w przeszłości zawitała do PGE Ekstraligi. Szwed zadebiutował w najlepszej żużlowej lidze świata jeszcze jako junior. Nie podbił wówczas rozgrywek, bo wystąpił zaledwie w dwóch biegach i nie zdobył żadnego punktu. Później jeszcze, w 2017 i 2018 roku reprezentował zielonogórski Falubaz. Tu jego przygoda z „elitą” się skończyła, a zawodnik budował swoją pozycję w pierwszej lidze w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk.Kto wie, jak by się jego kariera w Polsce potoczyła, gdyby nie wprowadzenie na sezon 2021 przepisu o zawodniku do lat 24. To spowodowało, że zabrakło dla niego miejsca na zapleczu i dwa kolejne sezony spędził w Opolu, gdzie był jednym z liderów OK Bedmet Kolejarza. Szwed z byłym już zespołem dwukrotnie przegrał w finałowym starciu, więc ten zdecydował się szukać dla siebie miejsca w nowym zespole.
Kevin Wölbert także miał epizod w Ekstralidze, lecz to w drugiej lidze poznali się na nim kibice. Niemiec swoim doświadczeniem na najniższym szczeblu rozgrywek w naszym kraju przeważa niemal każdego. Od sześciu lat nieprzerwanie ściga się w 2. Lidze Żużlowej. W styczniu tego roku po potwornym pożarze, który sprawił, że Wölbert stracił cały swój żużlowy dobytek nie było wiadome w jakiej formie i jak przygotowany wróci do żużla czołowy niemiecki zawodnik. Finalnie okazało się, że choć ten ro był jego najsłabszym w tym okresie, to okazał się liderem Texom Stali Rzeszów zdobywając dla niej średnio 1,982 pkt/bieg. Wydaje się zatem, że jeśli sytuacje losowe nie staną Niemcowi na przeszkodzie i będzie on mieć pełen okres przygotowawczy do tego, żeby skompletować sprzęt powinien on ponownie być znakomicie przygotowanym do sezonu.
Eduard Krčmář to także postać, która z drugą ligą jest już za pan brat. Trzy ostatnie sezony w których miał okazję startować w Polsce (w 2021 roku zrezygnował ze startów w naszym kraju) spędził na najniższym szczeblu rozgrywkowym. Podobnie jak Kevin Wölbert tak i Czech to właśnie sezon 2022 w tym okresie zaliczy do najgorszego. Roczna przerwa od startów w Polsce nie pomogła mu i rozgrywki zakończył z przeciętną na poziomie 1,898. W 2020 roku jednak był trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek i jednym z ojców sukcesu Wilków Krosno. Zespół z Podkarpacia uzyskał wówczas awans do eWinner 1. Ligi nie przegrywając żadnego meczu.
Naszpikowane gwiazdami „Żurawie” mogą mieć jednak problem. Żaden z zawodników nie lubi być rezerwowym, a miejsc w składzie jest tylko dla trzech żużlowców. Dwóch pozostałych będzie musiało śledzić zmagania swojego zespołu przez internet. W lepszym przypadku zobaczą je przed telewizorem lub w klubowej koszulce, lecz z pewnością nie w kevlarze. Walka o skład posiadając pięć nazwisk, które mogłyby świadczyć o sile drużyny w każdym innym drugoligowym ośrodku zwykle nie kończyła się najlepiej. To też jest powodem w związku z którym nie zdecydowaliśmy się wystawić „szóstki” w tej kategorii.
Juniorzy (Mateusz Majcher, Konrad Mikłoś, Nikodem Chorzępa, Anže Grmek, Anders Rowe, Philip Hellström-Bängs, Rune Thorst): 3
Formacja juniorska Texom Stali Rzeszów nie wygląda już tak imponująco. Wśród krajowych młodzieżowców rzeszowianie mają wybór między Mateuszem Majcherem, Konradem Mikłosiem i Nikodemem Chorzępą. W tym przypadku wybór nie powinien być trudny. Pierwszy z wymienionych ma zdecydowanie największe doświadczenie w ligowych rozgrywkach, choć po znakomitym sezonie 2021 oczekiwano od niego nieco więcej. Ten rok zakończył ze średnią 0,667 pkt/bieg. Mimo sporego regresu Majcher powinien być podstawowym wyborem sztabu szkoleniowego.
Znacznie ciekawie zapowiada się w walce o skład juniora zza granicy. Texom Stal Rzeszów zdecydowała się na zakontraktowanie czterech młodzieżowców-obcokrajowców: Anže Grmka, Andersa Rowe, Philipa Hellström-Bängsa oraz Rune Thorsta. Hellström-Bängs i Rowe do startów w Polsce okazję już mieli. Pierwszy z nich startował w zeszłym roku w Gnieźnie, gdzie wystąpił w ledwie dziesięciu biegach. Następnie został wypożyczony do OK Bedmet Kolejarza Opole. Tam również serc kibiców nie podbił zdobywając w dwóch biegach zero punktów. Zdecydowanie bardziej udany rok w Polsce miał Anders Rowe, który był podstawowym zawodnikiem Stali Gorzów U24. W ekipie z zachodniej Polski wystąpił w niemal każdym spotkaniu legitymując się przeciętną na poziomie 1,968 pkt/bieg. Thorst oraz Grmek jeszcze w polskiej lidze nie występowali, ale każdy z nich jest uważany za talent. Ciekawie zatem wygląda formacja zagranicznego juniora i ciężko o wytypowanie faworyta do miejsca w składzie.
Średnia: 4,17
Jeśli spojrzymy na seniorską formację to Texom Stal Rzeszów jest numerem jeden w całych rozgrywkach. Nazwiska, które posiadają w swoich szeregach to absolutnie ścisła czołówka 2. Ligi Żużlowej. Jedynym mankamentem zespołu z Podkarpacia w tym aspekcie wydaje się być drugi krajowy senior obok Marcina Nowaka. Juniorów także mają przyzwoitych, ale z niewielkim doświadczeniem na krajowym podwórku. Zagraniczni młodzieżowcy niekoniecznie znają drugoligowe tory, a krajowy lider tej formacji – Mateusz Majcher zanotował bardzo przeciętny ostatni rok.
Cykl „Rzutem Oka” będzie pojawiać się trzy razy w tygodniu – we wtorek, czwartek oraz sobotę. Zawsze będzie to pora wieczorna. We wtorek ukazała się pierwsza część naszego cyklu, gdzie na tapetę wzięliśmy Unię Tarnów.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!