Działacze tarnowskiej Unii przygotowali szeroką kadrę na przyszłoroczne rozgrywki 2. Ligi. Zespół będzie liczyć łącznie aż 17 zawodników.
Zmiany
W porównaniu do poprzedniego sezonu, w szeregach Unii Tarnów doszło do kilku zmian. Z zespołem pożegnali się Peter Ljung oraz Troy Batchelor. Nowymi nabytkami „Jaskółek” zostali m.in. René Bach, Matic Ivačič i Richard Lawson. Po roku spędzonym w Gnieźnie „do macierzy” powrócił ponadto wychowanek – Ernest Koza. Nie zabrakło także wzmocnień na pozycji młodzieżowców. Tutaj działacze Unii zdecydowali się na transfer Daniela Klímy ze Stali Gorzów. Zdaniem było menadżera – Jacka Frątczaka – kadra klubu liczy zbyt dużą ilość zawodników. Były sternik Falubazu czy Apatora nie zawahał się użyć również stwierdzenia, że po „tłustych” latach sukcesów kiedy nadeszły problemy, zespół znalazł się na „peryferiach” żużla. – Kadra jest szeroka, ale nie ma co pudrować. Kiedyś modne były takie skóry z łatkami, które się doszywało. I Unia jest dla mnie taką drużyną pozszywaną z łatek. Wydaje mi się, że ten skład powstał w myśl powiedzenia, że jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Kibice Unii mają świeżo w pamięci medale i tytuły, a teraz muszą się godzić, z tym że Unia jest na peryferiach żużla. Kiedy rok temu przyszedł trener Marek Cieślak, to sądziłem, że Unia, krok po kroku, będzie szła w górę. Klub stał się jednak przechowalnią dla zawodników – mówi w rozmowie z PolskiZuzel.pl, Jacek Frątczak.
Są jednak pozytywy w Unii
Jacek Frątczak widzi jednak plusy w zespole. A jest nimi przede wszystkim formacja krajowa. Do Oskara Bobera i Patryka Rolnickiego dołączył bowiem Ernest Koza. – Pierwszym plusem jest formacja krajowa: Bober, Koza, Rolnicki. Ona, w odróżnieniu od konglomeratu obcokrajowców, wygląda bardzo pozytywnie.
Kolejnym plusem jest zatrzymanie w szeregach ekipy z Małopolski Williama Drejera. Duńczyk, który w przyszłym sezonie będzie miał 17 lat przebojem wdarł się do składu w trakcie minionego sezonu. Zawodnik wykazywał się niezwykłą walecznością i od razu zyskał sympatię wśród kibiców tarnowskich „Jaskółek”. – Ciekawym zawodnikiem jest William Drejer i dobrze, że Unii udało się go zatrzymać, podpisując z nim nowy kontrakt. Z tej całej armii zagranicznych zawodników, to jest ten najciekawszy – twierdzi były menadżer.
Źródło: PolskiZuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!