Kevin Wölbert ma zamiar poprawić swoje wyniki w przyszłym sezonie. Niemiec cieszy się, że znalazł stałe miejsce w składzie Texom Stali Rzeszów.
Kevin Wölbert przyszedł do Texom Stali Rzeszów z SpecHouse PSŻ Poznań. Niemiec był czołowym zawodnikiem w barwach poznańskiego klubu, który nie należał do grona ambitnych. Nic więc dziwnego, że zainteresował się on zmianą pracodawcy.
Żużlowiec zimą przeżył prawdziwą tragedię. Jego garaż doszczętnie spłonął, pochłaniając ze sobą najważniejszy sprzęt. Kibice rzeszowskiego klubu wspomogli doświadczonego zawodnika, który na początku sezonu stanął do walki o ligowe punkty dla Texom Stali. Średnia 1,981 pkt/bieg. przekonała zarząd, aby przedłużyć umowę z tymże niemieckim obywatelem. Sam zainteresowany uważa, że w przyszłym sezonie będzie go stać na lepsze wyniki. – Oczywiście, bardzo się cieszę, że zostaję w Rzeszowie – mówi Niemiec dla klubowych mediów. – Wierzę, że wrócimy silniejsi, a ze swojej strony mogę zapewnić, że w okresie zimowym zrobię wszystko, by właśnie tak się stało. Patrząc na ten sezon czuję, że zrobiłem mały progres, co daje mi radość. Udało mi się wywalczyć punkty, które w końcowym rozrachunku przełożą się na miejsce w pierwszej dziesiątce zawodników, bądź niedaleko jej. Wiem, że mogę poprawić to miejsce, co pokazywałem już w poprzednich latach, natomiast utrata sprzętu mocno pokrzyżowała mi plany na ten sezon. Wierzę, że będzie dużo lepiej w kolejnym sezonie i uda nam się powalczyć o coś więcej.
Kevin Wölbert i spółka nie mieli udanego sezonu. Stal miała być kandydatem do walki o awans, ale wyniki sportowe na to nie wskazywały. Rzeszowianie stracili szansę na fazę play-off po porażce w domowym meczu z Optibet Lokomotivem Daugavpils. Niemiec uważa jednak, że dało się znaleźć pozytywy. Takim jest derbowe zwycięstwo z Unią Tarnów. – Zdecydowanie zwycięstwo z Unią Tarnów. Czuliśmy, że było ono bardzo potrzebne naszym Kibicom. Doskonale wiemy, że te mecze mają długą tradycję i są wyjątkowe, co widać było na trybunach podczas spotkania, jak i po jego zakończeniu. To było niesamowite. Oby jak najwięcej takich meczów.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!