Mijający tydzień był wyjątkowo niespokojny dla zielonogórskiego żużla. To może być świetna okazja dla Trans MF Landshut Devils na sprawienie niespodzianki.
Po kompromitującej porażce w Gdańsku zielonogórskie środowisko zagrzmiało. Trener Piotr Żyto musiał zmierzyć się z falą krytyki za fatalne rozegranie taktyczne ubiegłotygodniowego spotkania i jak sam przyznaje, teraz żałuje pewnych decyzji podjętych w rywalizacji ze Zdunek Wybrzeżem. Efektem tego jest zakończenie współpracy między klubem z Zielonej Góry a trenerem, którego w niedzielnym spotkaniu zastąpi duet Tomasz Szymankiewicz – Marek Mróz. Po meczu w Gdańsku komentatorzy zarzucili ustępującemu szkoleniowcowi przede wszystkim danie tylko jednej szansy Mateuszowi Tonderowi i zbytnią wiarę w wolnego tamtego dnia Rohana Tungate’a. Wychowanek Falubazu postanowił podzielić się swoją frustracją z kibicami poprzez media społecznościowe, co poskutkowało wytworzeniem się nieprzyjemnej i napiętej sytuacji wokół zielonogórskiego żużla. Sposobami na złagodzenie problemów ma być nie tylko rozstanie się z dotychczasowym trenerem, ale też hojny gest ze strony klubu. Władze Stelmet Falubazu podjęły decyzję, że na mecz z Trans MF Landshut Devils kibice będą mogli wejść za darmo.
W końcu u siebie
Pożar może jednak ugasić też kolejne przekonujące zwycięstwo. Po ostatnich meczach na własnym torze zielonogórzanie mogą już ze spokojem powiedzieć, że domowa nawierzchnia jest ich atutem. Będzie to o tyle cenne, że dla zawodników z Landshut jest ona właściwie kompletną tajemnicą. Wyjątkiem jest Mads Hansen, który kilka sezonów temu był zawodnikiem Stelmet Falubazu. Czasy startów w Zielonej Górze były dla niego jednak tylko krótkim epizodem, więc trudno oczekiwać, by Duńczyk miał okazać jokerem drużyny z Bawarii.
Niektórzy z zawodników Falubazu muszą pilnie ustabilizować formę. Tyczy się to oczywiście Rohana Tungate’a, ale też Maxa Fricke. Ten pierwszy na wyjazdach prezentuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Plusem jest to, że następnie jest w stanie zrehabilitować się na domowym torze. W starciu z ,,Diabłami’’ należy spodziewać się raczej tej dobrej strony Tungate’a, ale mimo wszystko Australijczyk wysyła niepokojące sygnały na dalszą część sezonu. Kolejny wyjazdowy występ pod tytułem ,,jeden punkt w trzech startach’’ może kosztować Falubaz olbrzymią cenę. W pewnym sensie podobnie wygląda to w przypadku Maxa Fricke, jednak te dysproporcje nie są aż tak znaczące. Lider zielonogórzan fenomenalnie czuje się na torze w Zielonej Górze, jednak w meczach wyjazdowych brakuje już tego błysku. W starciu z Landshut z pewnością nie zawiedzie i znów będzie cieszył kibiców efektowną jazdą, jednak mała czerwona lampka powinna palić się gdzieś z tyłu głowy Australijczyka. Każde domowe spotkanie, takie jak to z Trans MF Devils, powinno być dla zawodników z Zielonej Góry nie tylko kolejnym meczem w sezonie, ale też okazją do jakże potrzebnego doszlifowania wszelkich niedoskonałości. Faza play-off jest już bliżej, niż może się wydawać.
Groźni na wyjazdach
Tegoroczny beniaminek eWinner 1. ligi bez wątpienia może zapisać ten sezon do udanych. Przed sezonem mało kto uważał, że drużyna prowadzona przez Sławomira Kryjoma będzie walczyła o coś więcej niż utrzymanie. Tymczasem mądrze prowadzony niemiecki zespół plasuje się na trzecim miejscu w tabeli i nie można powiedzieć, by ich zwycięstwa były dziełem przypadku. Drużyna Trans MF Landshut Devils do domowych zwycięstw potrafi dołożyć punkty zdobyte na wyjeździe, tak jak miało to miejsce podczas meczu z Orłem Łódź. Tamta niespodzianka nie była jednak nagłym wyskokiem. Tydzień wcześniej polegli przecież ledwie czterema punktami na torze w Krośnie, co już było odbierane za zaskakujące. Cellfast Wilki to w końcu jeden z poważniejszych kandydatów do awansu. Nie powinny więc dziwić nadzieje zawodników z Landshut na sprawienie niespodzianki w Zielonej Górze. Świetlnie dysponowany na własnym torze Falubaz będzie musiał podejść do tego meczu w pełni skupiony, by nie powtórzył się scenariusz z pierwszych meczów sezonu, kiedy to zielonogórzanie z trudem wygrywali z niżej notowanymi rywalami. Trans MF Landshut Devils bez wątpienia ma więc argumenty, by nawiązać do wyczynów niektórych z drużyn wcześniej goszczących na południu województwa lubuskiego.
Kibice z Bawarii powinni być spokojni o kolejny dobry występ Noricka Blödorna. Niemiecki młodzieżowiec świetnie radzi sobie zarówno w domu, jak i na wyjazdach. Należy spodziewać się, że zielonogórscy juniorzy będą mieli z nim spore problemy, a to już jest kilka niezwykle cennych punktów dla drużyny gości. Należy też mieć na uwadze, że mądre operowanie rezerwami na przestrzeni całego meczu może pomóc niedzielnym gościom skutecznie trzymać dystans do rywala. Blödorn z pewnością jest jednym z kandydatów do zastępowania kolegów z drużyny, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Mecz Stelmet Falubaz Zielona Góra – Trans MF Landshut Devils odbędzie się w najbliższą niedzielę (3 lipca) o godz. 14. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego spotkania. Kliknij, aby zobaczyć układ par.
Awizowane składy:
Stelmet Falubaz Zielona Góra:
9. Piotr Protasiewicz
10. Max Fricke
11. Rohan Tungate
12. Jan Kvěch
13. Krzysztof Buczkowski
14. Fabian Ragus
15. Dawid Rempała
16.
Trans MF Landshut Devils:
1. Kai Huckenbeck
2. Kim Nilsson
3. Erik Riss
4. Mads Hansen
5. Dimitri Bergé
6. Norick Blödorn
7. Erik Bachhuber
8.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!