W niedzielę ROW Rybnik po raz kolejny przegrał spotkanie w eWinner 1. Lidze Żużlowej. Drugim najlepszym zawodnikiem rybniczan był Patryk Wojdyło, którego zapytaliśmy o to co się zmieniło, że przy jego nazwisku ponownie widzimy pokaźne ilości punktów czy sytuacji rybniczan.
Maj nie był dla zawodnika zbyt udany. Najlepszym wynikiem dla wychowanka Stali Rzeszów było 4+1 w spotkaniach przeciwko Gnieznu i w Gdańsku. Jednak w dwóch ostatnich meczach Wojdyło rybniczan stał się ponownie silnym punktem w talii trenera Antoniego Skupienia. Jak sam mówi dość sporo się zmieniło i to zadziałało. – Powoli jest coraz lepiej. Poszły solidne zmiany i naprawdę to zaczyna działać. Wiadomo jakaś wpadka się jeszcze zdarzy, ale już jest prędkość i to jest dla mnie najważniejsze, bo zawsze po przegranym starcie można gonić, a nie się ślizgać – skomentował Wojdyło.
W niedzielnym spotkaniu przeciwko Abramczyk Polonii Bydgoszcz zdobył dziewięć punktów dwa razy zdecydowanie wygrywając na torze przy ulicy Gliwickiej 72. Jadąc w dwóch wyścigach jednak czegoś zabrakło i gdyby nie upadek Nicolaia Klindta w ostatniej gonitwie to także widoczne by były dwa zera przy jego nazwisku. – Prędkość dziś była, w tym jednym wyścigu przez mój błąd tak naprawdę bo poleciałem do nieba. W drugim z kolei czegoś zabrakło i jechałem ostatni.
Sytuacja w Rybniku nie do pozazdroszczenia
Rybniczanie znajdują się na tę chwilę na ostatnim miejscu w eWinner 1. Lidze Żużlowej i ciężko będzie im o utrzymanie na zapleczu PGE Ekstraligi. Nadzieja w drużynie jednak nie gaśnie i każdy z zawodników wierzy w ekipę z Górnego Śląska. Wojdyło wskazuje też na to skąd wynika ostatnia zadyszka zespołu. – Bez nadziei byśmy nie jeździli. Ja myślałem, że jesteśmy w stanie pokonać Polonię, ale no zabrakło punktów. Głupich punktów, które jakoś cały czas nam uciekają. Jak ktoś jedzie no to jedzie, a jak ktoś przestaje to drugi nie nadrabia tej straty i myślę, że to jest nasz największy problem.
Do zakończenia sezonu zaledwie kilka spotkań. Zawodnicy ROW-u muszą zrobić wszystko, by na okrągłe 90-lecie istnienia żużla w Rybniku się utrzymać. Krajowy zawodnik drużyny jednak widzi, że sytuacja do najciekawszych nie należy. Podziękował też tym, którzy nie odeszli od niego w tym gorszym dla niego okresie. – Cztery spotkania, wiadomo musimy zbierać każdy punkt i po prostu wygrywać. To jest nasz cel i innego nie widzę. Sytuacja nie jest za ciekawa. Wiadomo jak się przegrywa to jest ciężko, ale najważniejsze, że każdy sobie pomaga. Mamy jakiś zły okres, który nie ciągnie nas do góry. Chciałbym jeszcze pozdrowić wszystkich sponsorów i podziękować, że mnie wspierali w tym momencie, kiedy po prostu mi nie szło – zakończył Patryk Wojdyło.
ZWROT ZA PIERWSZY ZAKŁAD DO 110 PLN Z KODEM SPEEDWAYNEWS -> SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!