Maciej Janowski zakończył Speedway Grand Prix w Goričan na drugim miejscu. Polak ma nadzieję, że zdoła utrzymać taką formę, a ten sezon wreszcie przyniesie medal IMŚ.
Maciej Janowski rozpoczął zmagania w cyklu Speedway Grand Prix od drugiego miejsca. Polak ustąpił jedynie swojemu rodakowi – Bartoszowi Zmarzlikowi. Sporą chęcią na zabranie miejsca Janowskiego popisał się Mikkel Michelsen. Duńczyk powalczył z ligowym rywalem o wyższą lokatę, co przysporzyło sporo emocji. Sam Janowski ma nadzieję, że ta dyspozycja pozwoli mu na medal. – Jak zawsze, postaram się dać z siebie wszystko. Mam nadzieję, że to ten sezon – opowiada żużlowiec dla fimspeedway.com.
Goričan sprzyjało zawodnikowi Betard Sparty Wrocław. Imponował on dobrą formą od pierwszego biegu, choć kwalifikacje wyglądały nieco gorzej. Sam zainteresowany opowiada, że przełożenia zdecydowanie pomogły w odniesieniu sukcesu. – Myślę, że znaleźliśmy odpowiednie ustawienia podczas kwalifikacji, ale poczułem je dopiero w turnieju. Były to udane zawody od samego początku. Solidny występ z mojej strony. Jestem z niego zadowolony.
SGP do Goričan powróciło po sporej przerwie. Chorwacki owal zebrał bardzo dobre recenzje, a zawodnicy go chwalili. Janowski, znający wcześniej tor z imprez juniorskich, chwalił jego przygotowanie. – Byłem tu wcześniej dwa razy. Raz na treningu, a drugi podczas sparingu. Także nie miałem zbyt wiele doświadczenia z torem, ale był on dobrze przygotowany. Było sporo ścieżek do walki – kończy Maciej Janowski.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!