Na zakończenie sobotnich zmagań ligowych w Polsce czeka nas starcie obecnego drużynowego mistrza Polski i lidera PGE Ekstraligi z wiceliderem. Przed sezonem obie drużyny były typowane w zupełnie innym miejscu, lecz obecnie to zespoły z Grudziądza i Wrocławia zajmują dwie pierwsze pozycje.
ZOOleszcz GKM Grudziądz pierwszy mecz rozgrywali w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie mierzyli się z miejscową Arged Malesą Ostrów. Grudziądzanie od pierwszego biegu wyglądali dużo lepiej i, choć jak wspomniał w pomeczowej wypowiedzi dla naszego portalu Grzegorz Walasek, Ostrovia nie jest potęgą to tak okazałego zwycięstwa z pewnością niewielu się spodziewało.
Teraz po raz pierwszy w 2022 roku Grudziądzanie będą mogli zaprezentować się na domowym torze. Szukając atutów tej drużyny najprędzej można wymienić dwóch bardzo skutecznych u progu sezonu zawodników – Nickiego Pedersena oraz Przemysława Pawlickiego.
To, że Duńczyk jest w przysłowiowym „gazie” widzieć mogliśmy już przy okazji PGE IMME, które rozgrywało się w Toruniu. Pedersen zakończył te zawody na czwartej pozycji, ale awans do finału zapewnił sobie już po fazie zasadniczej. Dzień później w finale MPPK niewiele był w stanie zaprezentować. Na torze pojawił się raz przywożąc dwójkę z bonusem, a później został zmieniany przez Krzysztofa Kasprzaka
Wówczas skutecznością zabłysnął natomiast Przemysław Pawlicki. Lider krajowej formacji grudziądzkiej drużyny znakomicie spisywał się w Poznaniu i to głównie jego zasługą było zdobycie brązowego medalu MPPK.
W Ostrowie Wielkopolskim obaj potwierdzili swoją dyspozycję zdobywając po piętnaście punktów (Pedersen dodatkowo zdobył także punkt bonusowy). Wówczas na medal pojechała jednak cała drużyna. Ciężko było wskazać słabe punkty grudziądzan, bo nawet skazywana na pożarcie formacja juniorska okazała się skuteczniejsza od ostrowskiej.
Po stronie Drużynowych Mistrzów Polski humory jednak nie gorsze. Betard Sparta Wrocław pomimo osłabienia brakiem zawieszonego podobnie jak wszyscy Rosjanie Artioma Łaguty bez problemu uporała się z FOR NATURE SOLUTION Apatorem Toruń, który na Stadionie Olimpijskim był bezradny.
Pora teraz na sprawdzenie dyspozycji wrocławian na wyjeździe. Na „dzień dobry” przyjdzie im się mierzyć z rywalem z którym doznali jednej z dwóch porażek w minionym sezonie. Wówczas sytuacja jednak była nieco inna, bo w trakcie spotkania kontuzji doznał Tai Woffinden. Ostatecznie grudziądzanie okazali się wtedy minimalnie lepsi wygrywając 45:44.
Pod nieobecność Artioma Łaguty wielu kibiców oczekuje, że w dużej mierze zastąpi go Daniel Bewley. Brytyjczyk w rozmowie z naszym portalem podkreślił jednak, że cały zespół musi dobrze punktować, a on z pewnością da z siebie wszystko. W pierwszym meczu Dan znakomicie sobie poczynał zdobywając trzynaście punktów i bonus. Swoją wysoką formę Brytyjczyk potwierdził także w sparingu z Moje Bermudy Stalą Gorzów zdobywając dwanaście oczek. Teraz jednak przyjdzie pora na weryfikacje na wyjeździe.
Początek spotkania zaplanowano 16 kwietnia na godzinę 20:30.
Awizowane składy:
ZOOLeszcz GKM Grudziądz:
9. Przemysław Pawlicki
10. Krzysztof Kasprzak
11. Frederik Jakobsen
12. Z/Z
13. Nicki Pedersen
14. Kacper Łobodziński
15. Kacper Pludra
16.
Betard Sparta Wrocław:
1. Daniel Bewley
2. Gleb Czugunow
3. Tai Woffinden
4. Z/Z
5. Maciej Janowski
6. Bartłomiej Kowalski
7. Michał Curzytek
8.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!