Jakub Miśkowiak to ostatnio temat do rozmów numer 1, jeśli chodzi o transfery. Najbardziej rozchwytywany zawodnik w kategorii U24 dalej nie podpisał z nikim porozumienia na sezon 2025. Wiele mówiło się, że obierze kurs na Grudziądz. Jednak nie koniecznie musi tak być.
Gorzów czy Grudziądz?
Jakub Miśkowiak generował ostatnio spore zainteresowanie swoją osobą. Jest on aktualnie jednym z lepszych jak nie najlepszym zawodnikiem w kategorii U24 dostępnym na rynku. Jeszcze niedawno klub z Gorzowa ogłosił, że Miśkowiak zostaje z nimi na sezon 2025. Jednak ogłoszenie transferu nie było aktualne przez długi czas.
Później bowiem ogłoszono na mediach społecznościowych stali, że ze względu na wygórowane wymagania Miśkowiaka, nie będą oni kontynuować współpracy. Wtedy wszyscy zaczęli zastanawiać się, gdzie trafi zawodnik, który przygodę z żużlem zaczynał w Łodzi. Celem miał być GKM Grudziądz. Wszystko wydawało się gotowe. Jednak jest szansa na współpracę Miśkowiaka i Stali Gorzów jest większa niż zero.
Miśkowiak dalej prowadzi rozmowy
We wtorkowy poranek na platformie X (dawniej Twitter), dziennikarz Mateusz Puka poinformował, że Miśkowiak wrócił do rozmów ze Stalą Gorzów. Podkreślił on również, że nie zawarł on żadnego formalnego porozumienia z GKM-em Grudziądz. Według tych doniesień relacje są tu o niebo lepsze niż były.
Jednak kwestia relacji pomiędzy klubem a zawodnikiem to nie jedyna przeszkoda. Najważniejszy dla Stali w tej chwili jest aspekt finansowy. Zawodnik, który spędził poprzedni sezon, jako U24 w ebut.pl Stali Gorzów nie jest tanim zawodnikiem. Ze względu na przepis o obowiązkowym posiadaniu w składzie zawodnika do lat 24. Miśkowiak stał się dzięki niemu bardzo rozchwytywanym nazwiskiem za nie małe pieniądze.
Powiedzieć, że ostatnio w Stali Gorzów finansowo się nie przelewa, to jak nie powiedzieć nic. Problemy z finansami są widoczne gołym okiem, co pokazuje choćby założenie zrzutki, na którą kibice mogą wpłacać pieniądze. Zastanawiające jest zatem jak zawodnik który jest tak wysoko wyceniany, miałby startować dla klubu, którego sytuacja finansowa jest delikatnie mówiąc słaba.
Ciężko będzie zapomnieć trupa w szafie
Warto również pamiętać o komunikacie, który Stal Gorzów wydała, gdy w pierwszych rozmowach nie dogadali się z Jakubem Miśkowiakiem. W usuniętym już komunikacie mogliśmy przeczytać, że:
Jakub Miśkowiak nie będzie kontynuował jazdy w Stali Gorzów.
Pomimo chęci spełnienia wygórowanych warunków stawianych przez Jakuba, wielogodzinnych rozmów i zapewnień obu stron o współpracy zdecydowaliśmy o zaprzestaniu dalszych negocjacji z 23-letnim zawodnikiem. Klub Stal Gorzów chciałby podziękować Kubie za dotychczasowe starty i życzyć powodzenia na dalszej drodze kariery.
Próba naprawienia relacji na linii klub-zawodnik, a przede wszystkim na linii zawodnik-kibice może być bardzo trudna. Jednak chyba nawet fani Stali Gorzów przyznają, że lepiej jest mieć Miśkowiaka niż innego zawodnika na pozycji U24. Pozostaje również kwestia, jakie będą nastroje w drużynie. Jak zawodnicy potencjalnie współpracowaliby z Miśkowiakiem? Warto pamiętać, że na ten moment są to jedynie doniesienia medialne. Na chwilę obecną Jakub Miśkowiak nie zawarł jeszcze żadnego porozumienia z żadnym klubem.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!