W sobotę firma BSI zarządzająca cyklem FIM Speedway Grand Prix opublikowała listę zmian, które zostaną wprowadzone w sezonie 2020. Spotkały się one – w większości – z negatywnym odbiorem wśród kibiców, ale niezadowoleni są również sami żużlowcy.
Przypomnijmy – firma BSI postanowiła całkowicie zmienić punktację w cyklu. Teraz nie będzie się już liczyć dorobek uzyskany przez zawodników na torze, a tylko miejsca, które zajmą w zawodach. Ponadto od teraz utrzymanie zapewni sobie nie czołowa ósemka, a zaledwie szóstka. Jedno z tych dwóch miejsc przekazane zostało zwycięzcy cyklu SEC, natomiast drugie zostanie uzupełnione dodatkową „dziką kartą”.
Większość komentarzy, która pojawiła się po opublikowaniu zmian, była negatywna. Wskazywano, że teraz premiowane jest tylko osiągane dobrych wyników w półfinałach i finałach, a nie równa jazda przez całe zawody. Przykładowo w sezonie 2019 z tego powodu Bartosz Zmarzlik wyraźnie przegrałby z Leonem Madsenem. Duńczyk kilkukrotnie awansował aż do finału po przeciętnej rundzie zasadniczej. Z kolei zwiększenie liczby „dzikich kart” ma niewiele wspólnego ze sportową rywalizacją o awans do cyklu.
Podobne opinie wyrażają nie tylko kibice, ale także zawodnicy. Część z nich podzieliła się swoim zdaniem w mediach społecznościowych. Sceptyczny jest między innymi Daniel Bewley.
Z nowego systemu punktacji wyjątkowo niezadowolony jest Darcy Ward. Australijczyk uważa, że mistrz świata powinien udowadniać swoją pozycję w każdym wyścigu – a nie tylko w tych kończących poszczególne zawody.
Niezadowolenia nie kryje także Mikkel Michelsen. Duńczyk to aktualny indywidualny mistrz Europy, jednak w przyszłorocznym cyklu nie wystąpi, gdyż nie otrzymał nawet „dzikiej karty”. – To mistrzostwa świata czy wybory? – pyta retorycznie.
Z kolei Greg Hancock zwraca uwagę, że w obecnej sytuacji żużlowcy spoza Starego Kontynentu są pokrzywdzeni, gdyż jedna z czterech dróg awansu do cyklu zupełnie ich nie dotyczy. Czterokrotny mistrz świata zaproponował, by poza mistrzem Europy, premiowani byli także mistrzowie Ameryki i Australii.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!