Wiele wskazuje na to, że po nie do końca udanym eksperymencie z wystawianiem jako drugiego krajowego seniora Damiana Dróżdża i szybkie zmienianie go zawodnikiem rezerwowym, włodarze Betard Sparty postanowili zmienić koncepcję budowania składu.
Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, drugim – obok Macieja Janowskiego – zawodnikiem polskim w kadrze brązowego medalisty DMP zostanie Kacper Woryna! Woryna już w ubiegłym roku, po spadku rybniczan do Nice 1. Ligi Żużlowej, był kuszony przez drużyny występujące w elicie. Wtedy jednak pozostał lojalny wobec swojego macierzystego klubu i zdecydował się na pozostanie w Rybniku, by szybko wprowadzić „Rekiny” z powrotem do PGE Ekstraligi. Plan ten jednak się nie powiódł, bowiem ROW najpierw przegrał finałowy dwumecz ze Speed Car Motorem Lublin, a następnie baraże z Falubazem Zielona Góra. Jasnym stało się więc, że zatrzymanie Woryny na Śląsku nie będzie łatwe. I to przynajmniej w dwóch powodów.
Po pierwsze, ze względu na indywidualne ambicje samego zawodnika. Kacper Woryna to jeden z najzdolniejszych żużlowców młodego pokolenia w Polsce i jeśli chce w najbliższym czasie zbliżyć się do topu światowego, to musi z tym topem na co dzień rywalizować. Pierwsza liga, nawet biorąc pod uwagę fakt, że z roku na rok coraz silniejsza, nie jest mu tego w stanie zagwarantować.
Sprawa druga, to deficyt krajowych żużlowców na rynku transferowym. Od kilku już dobrych lat jest problem z pozyskaniem polskich zawodników, gwarantujących na poziomie ekstraligi dobry wynik sportowy. Kacpra Worynę z pewnością do takowych trzeba zaliczyć.
Dlatego też prawdopodobna przeprowadzka z Rybnika do PGE Ekstraligi nikogo zdziwić nie powinna. Zdziwić jednak może drużyna, którą zasili 22-latek. Jeśli w najbliższych dniach nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to Kacper Woryna zostanie nowym zawodnikiem Betard Sparty Wrocław.
Wybór ten jest o tyle nieoczekiwany, że przez ostatnie kilka tygodni osobę Woryny łączono z kilkoma klubami PGE Ekstraligi, ale Betard Sparta raczej w tych spekulacjach nie pojawiała się zbyt często. Zdecydowanie wyżej, w walce o podpis rybniczanina, stały notowania m.in. forBET Włókniarza Częstochowa czy Speed Car Motoru Lublin.
Ostatecznie jednak częstochowianie zdecydowali się na wariant toruński, dogadując warunki współpracy z Pawłem Przedpełskim, natomiast beniaminek z Lublina postawił na Grzegorza Zengotę. Dlatego też tych ekstraligowych opcji Worynie wbrew pozorom wiele nie zostało – w grę, oprócz Betard Sparty Wrocław – wchodziłby jeszcze ewentualnie Get Well Toruń, który posiada vacat po wspomnianym Przedpełskim. Torunianie zdecydują się jednak najpewniej na wariant z trzema juniorami w składzie meczowym, z których jednego od początku zastępował będzie rezerwowy Jack Holder.
Rola Woryny w Betard Sparcie nie jest na ten moment tak oczywista, jak byłaby chociażby w Częstochowie. Pierwsza – najbardziej możliwa – to zastąpienie w podstawowym zestawieniu Damiana Dróżdża. Druga, najmniej prawdopodobna, desygnowanie rybniczanina pod numerami 8/16, ale te w drużynie Dariusza Śledzia, zarezerwowane są najpewniej dla Rosjanina, Gleba Czugunowa. Trzecia opcja, to zakończenie przez wrocławski klub współpracy z Vaclavem Milikiem, zastąpienie Czecha Woryną i pozyskanie jeszcze jednego zawodnika, który wskoczyłby w miejsce Damiana Dróżdża. Często w kontekście klubu z Dolnego Śląska wymienia się przecież nazwisko Jakuba Jamroga.
Niezależnie od tego, na który wariant ostatecznie zdecydują się włodarze wrocławskiego klubu, ewentualny transfer Kacpra Woryny może solidnie zmienić układ sił w rozgrywkach PGE Ekstraligi.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!