W sobotę (11 stycznia) dobiegnie końca się tygodniowy obóz przygotowawczy Stelmet Falubazu Zielona Góra w Białce Tatrzańskiej.
W przygotowaniach w Białce Tatrzańskiej uczestniczyło pięciu zawodników: Damian Pawliczak, Fabian Ragus, Rafał Kobierski oraz Jakub Osyczka. Nie zabrakło także lidera zespołu, Patryka Dudka, który postawił na taki sposób przygotowań do sezonu już od kilku lat. – Bardzo cenię obozy na Głodówce, wszystko idzie zgodnie z planem, choć treningi łatwe nie są, bo już od rana biegamy w śniegu po kolanach. Tutaj czuć prawdziwą zimę.
Juniorzy zgodnie przyznają, że obóz do najłatwiejszych nie należy. – Treningi są naprawdę wymagające. Ciężko teraz mówić, jak wygląda nasza forma, bo ten obóz to jeden z etapów przygotowań do sezonu, ale zrobimy wszystko, by na start ligi była jak najwyższa – mówi Damian Pawliczak. – Najfajniejszy jest wieczór regeneracji na termach, gdzie ładujemy baterie i efekty widoczne są już następnego dnia. Tym samym przełamujemy kryzys i wygrywamy z samym sobą – dodaje Jakub Osyczka.
O przygotowanie żużlowców zadbał trener akrobatyki, Radosław Walczak. – Zawodnicy są trochę zmęczeni, ale to pozytywne i typowe przy tego typu intensywności. Są w dobrej kondycji, nie dokuczają im żadne kontuzje czy urazy – mówi.
Treningi zawodników rozpoczynały się codziennie o godzinie siódmej rano i trwały półtorej godziny. Następnie zawodnicy udawali się na stok narciarski. Kolejna część dnia przeznaczona była na kolejne sesje przygotowawcze.
źródło: zuzel.falubaz.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!