Marko Lewiszyn po trzech sezonach żegna się z Unią Tarnów. Ukrainiec opublikował wzruszające podziękowania dla kibiców i zamknął ważny etap swojej kariery.
W ostatnich trzech sezonach Marko Lewiszyn zdobywał punkty dla Autona Unii Tarnów. Z „Jaskółkami” wywalczył awans do Metalkas 2. Ekstraligi i zyskał szansę, by pokazać się szerszej publiczności. Rok 2025 nie ułożył się jednak po jego myśli. Chociaż był trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny, to średnia 1,427 pkt/bieg dała mu dopiero 42. miejsce w ligowych statystykach. Tarnowianie nie zdołali utrzymać się na tym poziomie rozgrywkowym, a ich przygoda z 2. Ekstraligą trwała tylko jeden sezon.
Tegoroczny sezon okazał się dla Lewiszyna ostatnim w barwach Unii Tarnów. W poniedziałek żużlowiec zamieścił w swoich mediach społecznościowych poruszający wpis, w którym podziękował kibicom i oficjalnie zakończył tarnowski etap swojej kariery.
– To był dla mnie wyjątkowy czas pełny emocji, nauki, ciężkiej pracy i momentów, które zostaną ze mną na zawsze. Chcę z całego serca podziękować kibicom Jaskółek, bo to właśnie Wy tworzycie atmosferę, dla której warto zakładać kevlar i walczyć na każdym metrze toru – napisał w mediach społecznościowych.
Lewisznyn wrócił także pamięcią do swojego debiutu w Tarnowie. Na początku maja 2023 roku zdobył 13 punktów i został bohaterem Unii, ratując drużynie remis. Podkreślił, że stadion w Mościcach zawsze będzie dla niego miejscem szczególnym. Po trzech sezonach podziękował za wsparcie i wspólne przeżycia.
– Przeżyliśmy wiele — wzloty, trudne chwile, niesamowite wygrane. Dziękuję za zaufanie i każdą chwilę spędzoną razem. Choć czas rozdziału 2023–2025 dobiega końca, to w moim sercu Jaskółcze Gniazdo zawsze będzie mieć swoje miejsce. Do zobaczenia na torze – zakończył.
Na ten moment Lewiszyn nie został ogłoszony zawodnikiem żadnego klubu w Polsce. Wiadomo jednak, że największe zainteresowanie wykazywał Speedway Kraków i wiele wskazuje na to, że właśnie tam Ukrainiec pojawi się w sezonie 2026. Krakowski klub wciąż nie zaprezentował żadnego zawodnika na nowy rok.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!