Niespodziewaną wiadomością, która obiegła środowisko żużlowe w minioną środę, było ogłoszenie podpisania kontraktu Wiktorii Garbowskiej z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Zdaniem Jacka Frątczaka jest to dobry ruch ze strony klubu znad Brdy. - Ta dziewczyna wywodzi się z crossu, dobrze sobie radziła i stać ją na punkty w eWinner 1. Lidze — mówi.
20-letnia zawodniczka ma już za sobą występy w barwach wrocławskiej Betard Sparty, w DMPJ. Czy dostanie szansę na występy w ligowych spotkaniach? Zdaniem Jacka Frątczaka, jeśli wystąpi w meczach, będzie w stanie zdobywać w nich punkty. Byłaby też pierwszą Polką, która pojechałaby w spotkaniu ligowym. Wcześniej udało się to już dwóm Niemkom, Celinie Liebmann i Sindy Weber. -– O ile kiedyś Klaudia Szmaj w Falubazie była przede wszystkim projektem marketingowym, o tyle tutaj mamy przede wszystkim sport. Ta dziewczyna wywodzi się z crossu, dobrze sobie radziła i stać ją na punkty w eWinner 1. Lidze – mówi Frątczak.
Jak opowiada dalej, zdradza również, że Apator Toruń również był zainteresowany swego czasu podpisaniem kontraktu z zawodniczką, która swoją karierę rozpoczęła w zmaganiach motocrossowych. Koniec końców w tej historii, bardziej zdeterminowana była Sparta, do której trafiła wtedy Wiktoria Garbowska. – Na początku jej karierę wspierał były już szwedzki żużlowiec Andreas Jonsson i jego menedżer Dawid Kozioł. To właśnie on dzwonił do mnie, kiedy byłem menedżerem eWinner Apatora Toruń i polecał Garbowską. Poważnie, to rozważaliśmy, ale mieliśmy swoje problemy, a Betard Sparta Wrocław była bardziej zdeterminowana.
Jak zauważa ekspert żużlowy, młoda zawodniczka, jeśli dostanie szansę na występy w ligowych spotkaniach, ma spore szanse na to, by podobnie jak Celina Liebmann, również zdobyć punkty na torze. – Pewnie, że przede wszystkim będzie startować w zawodach juniorskich, ale nie przekreślam jej szans na występy, i to dobre, w pierwszej lidze. Tak, jak wspomniałem, ona wywodzi się z motocrossu i ma pojęcie o sporcie. Zresztą na crossie naprawdę sensownie sobie poczynała — stwierdza Frątczak.
– Kłopot Wiktorii polega na tym, że pewnych ograniczeń nie przeskoczy. W konfrontacji z mężczyznami stoi na gorszej pozycji i tego nie sposób pominąć, jak mówi się o jej perspektywach na jakąś większą karierę. Nie wolno jej odbierać szans, ale pewnych spraw, ze względu na płeć, nie przeskoczy. Nie będzie jednak dla mnie zaskoczeniem, jak pojedzie w meczu i zdobędzie punkty. Zdecydowanie ją na to stać — dodaje.
Źródło: polskizuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!