Przed żużlowcami Iveston PSŻ Poznań kluczowe spotkania w ramach walki o być albo nie być w play-off 2. Ligi Żużlowej. W klubie z Wielkopolski wierzą, że nie będą musieli już w sierpniu kończyć sezonu, co byłoby porażką dla nich.
Podopieczni Tomasza Bajerskiego obecnie z dorobkiem ośmiu punktów zajmują piąte miejsce i tracą do czwartej pozycji – OK Kolejarza Opole punkt. Atutem poznańskiego klubu jest fakt, że mają oni o jeden mecz mniej od rywala. W niedzielę „Skorpiony” jadą do Rzeszowa, gdzie trener Lech Kędziora będzie chciał w udanym stylu zadebiutować przed nową, domową publicznością. Łatwo więc o punkty nie będzie, tym bardziej jeśli powołanie otrzyma Tomasz Jędrzejak i Greg Hancock. Kapitan poznańskiej drużyny nie zamierza jednak od razu się poddawać i w tym celu udał się do słoweńskiej Lendavy, by potrenować przed meczem w Rzeszowie.
Obsada może na kolana nie powalała, ale Polak mógł się sprawdzić m.in. z Matejem Zagarem (forBET Włókniarz Częstochowa), Juricą Pavlicem (Car Gwarant Start Gniezno) czy Maticem Ivacicem (Polonia Bydgoszcz) i Nickiem Skorją. Dziesięć punktów pozwoliło mu awansować do barażu, w którym z kolei zameldował się na ostatnim miejscu. – W pierwszym wyścigu prowadziłem z Matejem Zagarem przez dwa okrążenia, ale dał radę mnie wyprzedzić, a później pogubiliśmy się nieco z ustawieniami. Dojechałem do barażu, w którym startowałem z czwartego pola, było ciasno na pierwszym łuku i zabrakło dla mnie miejsca. Ciężko było już ten dystans nadrobić i dogonić rywali… – mówi Marcel Kajzer.
Po meczu w Rzeszowie, Iveston PSŻ Poznań czeka zakończenie rundy zasadniczej na Golęcinie (19 sierpnia) oraz wyjazd do Opola (26 sierpnia). Ten ostatni mecz może być kluczowy dla dalszych losów zespołu, który we wrześniu chciałby jeszcze pościgać się w rozgrywkach ligowych. Kapitan żółto-czarnych , by należycie przygotowań się do obu spotkać wyjedzie do Niemiec. 17 sierpnia ma zaplanowany udział w zawodach 15. Teterower Schildburgerpokal na torze w Teterow, choć póki co widnieje w obsadzie jako pierwszy rezerwowy. Dzień później w Ludwigslust czeka go z kolei start w ramach Speedway Flutlichtrennen. Teoretycznie w kalendarzu Kajzera widnieją jeszcze dwa mecze ligowe w Danii – oba w Esbjerg (22 sierpnia oraz 29 sierpnia), lecz raczej menadżer tamtejszego zespołu nie zdecyduje się na zaproszenie rawiczanina.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!