Miłosz Wysocki do ekipy Energi Wybrzeża Gdańsk dołączył w trakcie sezonu 2022. Zdołał przedrzeć się do podstawowego składu i stał się liderem formacji.
Pierwotnie Miłosz Wysocki miał być jedynie uzupełnieniem składu na Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów i tym samym sposobem na uniknięciem kary za brak pełnego zestawienia. Biorąc pod uwagę jednak problemy Kamila Marcińca, Marcela Krzykowskiego i Karola Żupińskiego Wysocki pojawił się także w lidze. O ile oficjalny debiut nie poszedł po jego myśli, to później było już zdecydowanie lepiej. Podczas domowego spotkania z ROW-em zdołał bowiem wraz z klubowym kolegą podwójnie zwyciężyć bieg młodzieżowców.
Nic więc dziwnego, że działacze zdecydowali się go wykupić z GKM-u Grudziądz. Biorąc pod uwagę także problemy z formacją juniorską w Gdańsku. Wysocki miał okazję, by się rozwinąć. Tak też się stało, a ówczesny 19-latek punktował na dobrym poziomie, gdzie wygrywał także pojedynki z seniorami. Podczas jednego ze spotkań był bliski nawet kompletu punktów (7+1 w trzech startach). W 2023 roku jego średnia wyniosła 1.019 punktu na bieg, co było lepszym wynikiem od m.in. Pawła Trześniewskiego czy Oliviera Buszkiewicza.
Zawiódł Energa Wybrzeże Gdańsk
Sezon 2024 miał był kolejnym sezonem, w którym Wysocki wykona krok do przodu. Tak się jednak nie stało, a młodzieżowiec zdecydowanie obniżył swoje loty. Został bowiem ostatnim sklasyfikowanym zawodnikiem w Metalkas 2. Ekstralidze, gdzie zdobywał średnio 0.642 punktu na bieg. O ile początek sezonu w jego wykonaniu był całkiem niezły, to późniejsze występy były coraz to gorsze, a w ostatnich czterech spotkaniach ani razu nie zdołał przekroczyć linii mety przed rywalem! Już w trakcie sezonu działacze otwarcie zaczęli mówić, że Wysocki zaczął mieć inne priorytety niż żużel i teraz pożegnali się z nim bez żalu.
Tym samym w kadrze Energi Wybrzeża Gdańsk pozostało tylko dwóch młodzieżowców – Eryk Kamiński i Bartosz Tyburski. Obaj mieli już okazję do startu w Metalkas 2. Ekstralidze, lecz byli zdecydowanie gorsi od 20-letniego Wysockiego. Kamiński punktował na poziomie 0.357 punktu na bieg, zaś Tyburski 0.154. W związku z tym klub znad morza ponownie będzie szukać zawodników, którzy byliby w stanie powalczyć o punkty w rozgrywkach ligowych. Nie wiadomo jednak, w której lidze ostatecznie pojadą gdańszczanie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!