O Polonii Piła przez wiele miesięcy mówiło się głównie w temacie długów i problemów finansowych. Teraz jednak nadchodzi już sezon i wiele wskazuje na to, że pilanie będą jedną z drużyn, która będzie miała dużą ochotę na wejście do fazy play-off.
Jak się jednak wydaje, największym problemem Polonistów będzie fakt, że druga liga w sezonie 2019 będzie wyjątkowo mocna. Ekipy z Opola, Poznania i Krosna sprowadziły bowiem prawdziwe rakiety, które mogłyby z powodzeniem walczyć o składy w Nice 1. LŻ. W Pile skład zbudowano z zawodników ambitnych, lecz mieszczących się w ograniczonym budżecie. Oczywiście o sile Tomasa H. Jonassona i Andreasa Lyagera wspominać nie trzeba, lecz pozostali żużlowcy z grodu Staszica to typowe postacie "albo – albo". W końcu Oskar Bober i Patryk Dolny wcale nie muszą mieć sezonów życia.
W całym składowym zamieszaniu najgorzej z pewnością czuje się trener Mirosław Kowalik. Szkoleniowiec Polonistów z pewnością będzie miał problem z obsadzeniem pozycji piątego seniora. Walczyć o nią powinno bowiem co najmniej kilku zawodników, z których każdy miewał już lepsze i gorsze występy. Mowa tu przede wszystkim o Jonasie Jeppesenie, Rasmusie Jensenie i Maxie Dilgerze, którzy ambitnie walczyli o skład podczas przedsezonowych test-meczów. W odwodzie zostaje też oczywiście Phillip Hellström-Bängs, który co prawda prezentuje w tym momencie ciut niższy poziom, lecz jest jednym z największych talentów, jakie Piła widziała w ostatnich latach.
Prawdziwym problemem jest jednak fakt, że całe grono pretendentów do składu, zważając na siłę ligi, wcale nie musi gwarantować zdobyczy punktowych. W końcu Dilger czy Jensen mogą nie okazywać się lepsi od "drugiej linii" rywali, czyli Władimira Borodulina, Patricka Hansena czy Oskara Polisa. Zasadniczo właśnie dlatego decyzja szkoleniowca Polonistów musi być do bólu przemyślana.
Co ciekawe, wydaje się, że praktycznie pewni startu w niedzielnym spotkaniu z ekipą z Rawicza mogą być juniorzy, czyli Paweł Staniszewski i Piotr Gryszpiński. Ku uciesze lokalnych fanów, ich potencjalne zwycięstwa nad rywalami tym razem nie wydają się być niemożliwe, a przynajmniej tak się wydaje. Oby nie była to zła wróżba.
Jakie decyzje zostaną podjęte? Dowiemy się już w czwartek, kiedy opublikowane zostaną awizowane składy.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!