Sezon 2022 ponownie nie był wymarzonym dla Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Zespół był wymieniany w gronie pretendentów do awansu i ponownie nie znalazł się nawet w finale rozgrywek. Klub ponownie zbudował silny skład, a po rocznym rozbracie z zespołem w szeregi bydgoszczan wraca dwóch mocnych zawodników, którzy mają świadczyć o sile drużyny.
Wspomogli klub po awansie
Zarówno Andreas Lyager, jak i David Bellego klub znad Brdy pierwszy raz zasilili przed sezonem 2020, gdy zespół startował w roli beniaminka rozgrywek. Obaj zdecydowanie przyczynili się do tego, że bydgoszczanom udało się utrzymać w pierwszej lidze będąc liderami swojej ekipy. Nic zatem dziwnego, że po znakomitych wynikach na zapleczu najlepszej żużlowej ligi świata przedłużenie kontraktu z tym duetem było priorytetem.
Francuska torpeda i zadyszka Lyagera
W 2021 roku Abramczyk Polonia kreowana była na faworyta w rywalizacji o awans. „Gryfy” jednak w końcowym rozrachunku nie awansowały nawet do fazy play off. Ligowe rozgrywki Polonia zakończyła na piątej lokacie. Powodów takiego obrotu spraw było kilka, począwszy od kontuzji do bardzo nierównej dyspozycji swoich zawodników. Bydgoszczanie dysponowali silnym duetem liderów, a jednym z nich był właśnie David Bellego, który zdobywał średnio 2,292 punktu na wyścig. W zupełnie innym miejscu znalazł się Andreas Lyager, który cały rok zawodził i po znakomitym sezonie 2020 w kolejnych rozgrywkach nie miał już tylu okazji do radości. Dobre mecze przeplatał słabszymi, a czasami bywał jednym z winowajców porażek, które musiał dopisywać na swoje konto klub.
Sezon 2022
Wyniki w 2021 roku sprawiły, że obaj panowie byli w innym miejscu pozycji negocjacyjnych. David Bellego był rozchwytywany przez wiele klubów. Jego ostateczny wybór padł finalnie na Fogo Unię Leszno, która występowała w PGE Ekstralidze. Sezon w najlepszej żużlowej lidze świata był dla Francuza słodko-gorzki. Przywitanie z rozgrywkami miał całkiem poprawne i był solidnym punktem swojej drużyny. Kolejne spotkania coraz bardziej dawały jednak do zrozumienia, że to nie jest zawodnik, który mógł wypełnić powstałą po odejściu Emila Sajfutdinowa lukę. Coraz częściej zdarzały się mu kiepskie spotkania, a ani razu w PGE Ekstralidze nie zdobył dwucyfrowej zdobyczy punktowej. Finalnie przygoda Bellego z PGE Ekstraligą trwała rok, choć nie powiedziane, że ten jeszcze do niej nie zawita.
Andreas Lyager nie dogadał się natomiast z działaczami „Gryfów” i klub oraz zawodnik nie przedłużyli wówczas współpracy. Duńczyk wśród pierwszoligowych ofert wybrał tę z Rybnika. 25-latek w tym klubie miał być liderem i swoją rolę znakomicie spełnił. Żużlowiec w barwach ROW-u Rybnik zdobywał średnio 2,027 pkt/bieg i znacznie przyczynił się do utrzymania „Rekinów” w 1. Lidze.
Teraz obaj panowie wracają do Bydgoszczy i ponownie mają oni być motorem napędowym tej drużyny. Dla jednego i drugiego zeszły rok dał wiele nauki. Lyager poprawił swoje wyniki, a Bellego miał okazję spędzić sezon regularnie ścigając się z najlepszymi zawodnikami na świecie mając u swego boku tak znakomitych rajderów, jak Janusz Kołodziej czy indywidualny mistrz świata z 2017 roku, Jason Doyle. Ponownie bydgoszczanie wymieniani są wśród głównych faworytów w walce o awans. Czy za trzecim razem w końcu dopną swego?
Zobacz, jak oceniliśmy Abramczyk Polonię Bydgoszcz w cyklu Rzutem Oka.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!