Betard Sparta Wrocław pokonała Fogo Unię Leszno 52:38. Bartłomiej Kowalski w tym spotkaniu nie przekroczył linii mety na pierwszym miejscu w żadnym biegu, ale miał swoje kilka minut.
Piątkowe spotkanie Betard Sparty Wrocław z Fogo Unią Leszno do pewnego momentu było bardziej wyrównane niż się spodziewano. Gospodarze, zdaniem wielu, mieli kontrolować przebieg meczu i znacząco wygrać z zespołem Unii. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 52:38, ale po ośmiu biegach przewaga zespołu z Dolnego Śląska wynosiła zaledwie cztery oczka.
„Falstart” zaliczył Bartłomiej Kowalski, który zakończył spotkanie z zaledwie trzypunktową zdobyczą przegrywając w juniorskim biegu z Damianem Ratajczakiem. Wychowanek Akademii Żużlowej Janusza Kołodzieja miał jednak szansę poprawić się w dwunastym biegu. Po świetnym starcie i rozegraniu pierwszego łuku wyszedł na podwójnym prowadzeniu z Artiomem Łagutą, a za jego plecami wiózł właśnie swojego pierwszego trenera, Janusza Kołodzieja. Żużlowiec, u którego swoje pierwsze żużlowe kroki stawiał Kowalski przez długi okres nie mógł znaleźć sposobu na młodzieżowca Betard Sparty Wrocław.
Bartłomiej Kowalski po spotkaniu z „Bykami” skomentował swój występ. Nie szukał wymówek i natychmiast wskazał, gdzie popełnił błąd. Zaznaczył także wówczas, że pomimo porażki z wielokrotnym mistrzem Polski był zadowolony z wyścigu, bo znalazł większą prędkość w swoim motocyklu, niż to miało miejsce w dwóch pierwszych biegach. – Widziałem trenera za mną i wiedziałem, że nie będzie łatwo dojechać przed nim. Odsunąłem się za szeroko niestety z wyjścia z pierwszego łuku na trzecim okrążeniu i mnie dopadł tą swoją „legendarną” przycinką. Cieszę się jednak, bo czułem w tym biegu dużo lepszą prędkość niż dotąd. Czekam na bieg, gdy dojadę przed Januszem Kołodziejem – rzekł.
Najbliższe spotkanie Bartłomiej Kowalski odjedzie już w niedzielę, 23 maja w toruńskiej Motoarenie. Tam jego Betard Sparta Wrocław zmierzy się z For Nature Solution Apatorem. W maju natomiast będzie miał okazję do bycia rezerwowym podczas Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!