Sezon 2023 Kacper Grzelak spędził na wypożyczeniu w Platinum Motorze Lublin. W 2024 ponownie nie pojedzie dla Ostrovii. Tym razem ostrowski zespół opuściło jednak aż trzech młodzieżowców. Co na to Mariusz Staszewski?
Kacper Grzelak, który w 2023 z lubelską drużyną zdobył złoto DMP, ponownie udaje się na wypożyczenie. Po eksplozji talentu Bartosza Bańbora stracił on możliwość regularnych występów w lidze. Te ma mu zagwarantować jazda dla PSŻ-u Poznań, gdzie spędzi swój ostatni rok w roli juniora. Miejsca w podstawowym składzie nie miałby również w macierzystym klubie, Arged Malesie Ostrów. Zmaga się on bowiem z nadmiarem młodzieżowców i dlatego oprócz Grzelaka opuścili go Jakub Poczta oraz Filip Seniuk. Ten pierwszy na zasadzie transferu definitywnego przeniósł się do Texom Stali Rzeszów, zaś Seniuk został wypożyczony do Betard Sparty Wrocław.
Problem bogactwa
Czy ostrowianie nie przesadzili jednak z liczbą juniorów, którzy opuszczają zespół?
– Chodzi o ich rozwój. Nie jesteśmy w stanie zapewnić wszystkim startów. Poza tym istotny jest jeszcze aspekt finansowy. Utrzymanie dziewięciu młodzieżowców nie byłoby możliwe – Tak wypożyczenia lub transfery aż trzech młodzieżowców uzasadnia trener Mariusz Staszewski w rozmowie z portalem polskizuzel.pl.
Ostrowianie zostają na ten moment z czterema juniorami gotowymi do startu w lidze. Są nimi rzecz jasna Jakub Krawczyk i Sebastian Szostak, którzy stworzą podstawową parę, a także młodzi Gracjan Szostak oraz Tobiasz Potasznik. W trakcie sezonu do egzaminu na licencję „Ż” przystąpią Franciszek Dymowski i robiący furorę w klasie 250cc Paweł Sitek. Tego drugiego na pewno nie ujrzymy jednak w rozgrywkach ligowych, bowiem 16 lat skończy dopiero w listopadzie 2024.
Czy sześciu juniorów z licencją 500cc to optymalna liczba?
– Te decyzje odkładamy na nieco później. Zapewne zapadną one bliżej startu sezonu. Koncepcja jest taka, by w klubie zostało sześciu juniorów, a ten szósty będzie wypożyczony na DMPJ. W mojej ocenie to byłoby optymalne rozwiązanie i będziemy do niego dążyć – mówi Staszewski.
Druga Unia Leszno
Podobnie juniorami w ostatnich latach dysponuje wypuszczająca w świat zdecydowanie najwięcej żużlowców Fogo Unia Leszno.
– Mamy nadwyżkę, więc trzeba tę młodzież wypożyczać i transferować. W zeszłym roku Unia Leszno też oddała Sadurskiego i Pludrę […]. My jesteśmy w podobnym momencie, że dwóch starszych zostawiamy na ligę, dwóch kolejnych starszych wypożyczamy czy transferujemy, a powoli musimy zacząć dawać szanse 16-latkom – zauważa to Staszewski w rozmowie z portalem infostrow.pl
Co istotne, wyszkolenie zawodników jest droższe niż wpływy po ich wypożyczeniu
– Dochód do klubu faktycznie jest, ale jest to niewspółmierne do tego, co wydaje się na szkolenie. Dany klub musi czuć chęć szkolenia, bo to nie jest działalność, na której się zarabia – komentuje ostrowski szkoleniowiec.
Na marginesie warto wspomnieć, że kluby z Leszna i Ostrowa, czyli prawdziwe wzory do naśladowania w kwestii szkolenia, zostały ukarane za… brak szkolenia. To pokazuje absurd obowiązujących przepisów.
– Dla mnie to jest kpina. Od początku powtarzam, że to co obowiązuje, to nie jest regulamin szkoleniowy. To jest regulamin do przestrzegania paragrafów, a niewiele ma to wspólnego ze szkoleniem – skwitował menadżer.
Źródło: polskizuzel.pl, infostrow.pl
3 x ZAKŁAD BEZ RYZYKA – sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!