Od początku listopada trwają prace na Stadionie Matije Gubca w słoweńskim Krško. Obiekt znany z goszczenia cyklu SGP powoli przechodzi zmiany, jeśli chodzi o geometrię toru. Efektem ma być większa atrakcyjność imprez w stolicy czarnego sportu w Słowenii.
Zmiany nawierzchni i parametrów toru w Krško były planowane już od dawna, jednak na przeszkodzie stawały przeróżne komplikacje. Trzy lata oczekiwania dobiegły końca na początku listopada, kiedy na tor wyjechał ciężki sprzęt, o czym już informowaliśmy. Efektem prac ma być zwiększenie widowiskowości zawodów na Stadionie im. Matije Gubca. Kibice narzekali na jakość ścigania podczas rund SGP, które były tam organizowane przez wiele lat, po raz ostatni w sezonie 2019. Wówczas wygrał Bartosz Zmarzlik.
W poniedziałek lokalny klub, AMD Krško, poinformował o progresie prac związanych z modernizacją toru. Ma się na nim pojawić nowa nawierzchnia. Ponadto łuki zostaną podniesione oraz poszerzone.
Biorąc pod uwagę podejście grupy Discovery, która od końca tego sezonu odpowiada za organizację FIM SGP, niewykluczony jest powrót Słowenii na mapę zmagań najlepszych żużlowców na Ziemi. Nowi promotorzy stawiają na rozmaite kierunki i zależy im na rozwoju dyscypliny w wielu zakątkach świata. Słoweński klub nie wykluczył powrotu elitarnego cyklu do Krško w sezonie 2023. W przyszłym sezonie sprawdzianem będzie runda eliminacyjna do SGP2, czyli IMŚJ według starej nomenklatury.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!