Ligowy 2019 skończył się w większości ośrodków żużlowych. Jedynymi drużynami, które jeszcze rywalizują są truly.work Stal Gorzów Wielkopolski i Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski. W niedzielne popołudnie jeden z zawodników z tego pierwszego ośrodka potwierdził, że klub ma wobec niego zaległości.
Przypomnijmy, że pierwsze starcie barażowe, pomiędzy zespołami z Gorzowa i Ostrowa, zakończyło się miażdżącym zwycięstwem gospodarzy w stosunku 60:30. W czasie jego trwania reporter stacji nSport+, która przeprowadzała relację na żywo z tego pojedynku, rozmawiał z Krzysztofem Kasprzakiem. W pewnym momencie zadał mu pytanie o zakusy wobec jego osoby ze strony Speed Car Motoru Lublin oraz o to, jakie są szanse, aby nadal bronił on barw zespołu z Gorzowa.
Zawodnik w odpowiedzi na pytanie przekazał informację, że jest umówiony z prezesem Grzybem na termin 20 października i jeżeli do tej pory zostaną uregulowane zaległości, powstałe wobec jego osoby, to jest otwarty na rozmowy. W dalszej części potwierdził, że wspomniana data może być kluczowa, jeśli chodzi o dalsze negocjacje.
O jakich zaległościach mowa? Tego nie wiemy, ponieważ sam zawodnik nie rozwinął bardziej tematu. Niemniej jednak sprawa musi być nieco poważniejsza, ponieważ jeśli by tak nie było, Krzysztof Kasprzak, związany z klubem z Gorzowa od sezonu 2012, czyli już przez 8 lat, z pewnością nie traktowałby tego, jako wyznacznika pozostania w tym zespole. Swoją drogą bardzo ciekawym jest fakt, iż po takim skomentowaniu sprawy, Gabriel Waliszko, prowadzący w nSport+ studio szybko zmienił temat, a nie wracał do niego również, będący gościem, Grzegorz Zengota.
Sprawa zaległości wobec wychowanka leszczyńskiej Unii powinna znaleźć swój finał już niebawem. Wówczas również poznamy decyzję samego zawodnika o przynależności klubowej na kolejny sezon.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!