Piątą rundę PGE Ekstraligi otworzy piątkowa konfrontacja lubelskiego Motoru z solidnie dotychczas wyglądającym beniaminkiem z Torunia. Przed dwoma laty drużyny biły się o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dziś ich priorytety różnią się, a ekipa przyjezdnych pozostaje bez punktów zdobytych na wyjeździe.
W sezonie 2019 obie konfrontacje lubelsko-toruńskie padły łupem „Koziołków”, a torunianie musieli pogodzić się z degradacją do eWinner 1. Ligi Żużlowej. Wówczas w majowym meczu w Lublinie debiutował w żółto-biało-niebieskich barwach nie kto inny jak wracający po niemal dwuletnim zawieszeniu Grigorij Łaguta. Z kolei krwi lubelskim kibicom napsuli Jason Doyle (15 pkt.) oraz rezerwowy Jack Holder (12+2 pkt.)
Właśnie kwestia rezerwowego zawodnika eWinner Apatora przedstawia się ciekawie, bo jest nim broniący przez trzy sezony (2017-2019) barw klubu znad Bystrzycy, Robert Lambert. W 2019 roku Brytyjczyk podkreślał, jak specyficzna jest rola żużlowca nr 8/16, a że wielu szans jazdy nie dostawał to postanowił zmienić pracodawcę. Rezerwowym pozostał, lecz zarówno przed rokiem w PGG ROW-ie Rybnik i teraz jest bardzo skuteczny idealnie zastępując słabsze ogniwa w drużynach, które reprezentuje. Jack Holder drugi raz w tym sezonie został przez Tomasza Bajerskiego ustawiony został pod numerem 5. i dwukrotnie stworzy parę z młodzieżowcami. Zagadką jest kształt pary juniorskiej torunian, bo jak pisaliśmy podając awizowane składy, niewykluczone, że widniejący pod nr 7. Justin Stolp zostanie zastąpiony kimś z duetu Karol Żupiński – Kamil Marciniec. Ten pierwszy wraz z Krzysztofem Lewandowskim odnotował przyzwoity start w finale Brązowego Kasku. Obaj reprezentanci eWinner Apatora uzbierali po 7 punktów. O ile w drużynie toruńskiej stabilną formę prezentują Paweł Przedpełski i Chris Holder to trudna jest ona do przewidzenia w przypadku Adriana Miedzińskiego, który w dwóch dotychczasowych wyjazdowych występach uciułał 1 punkt.
W składzie Motoru bez zmian. Lublinianie z pewnością nabrali jeszcze większej pewności po wyjazdowej wygranej w Zielonej Górze. Nie oznacza to, że drużyna ma wyłącznie z górki. Jak pamiętamy w ostatnim meczu aż 3 defekty zanotował Mikkel Michelsen, ale największą bolączką „Koziołków” jest postawa Krzysztofa Buczkowskiego. Z jednej strony opiekunowie Motoru chcą zawodnika odbudowywać, ale gdy ważył się wynik ostatniego spotkania, żużlowiec został dwukrotnie zastąpiony młodzieżowcami. Ci nadal prezentowali stabilną jazdę, a dzień po występie przeciwko Marwis.pl Falubazowi Mateusz Cierniak wygrał turniej o Brązowy Kask. Nie do końca równy jest rezerwowy Dominik Kubera. Po bardzo dobrych występach na własnym torze, w Zielonej Górze było nieco słabiej.
Na papierze faworytem piątkowej konfrontacji jest lubelski Motor. Neutralni kibice speedway’a pewnie liczą, że torunianie postawią się gospodarzom. Potrafią to zrobić, czego dowiedli choćby w przegranym tylko czterema punktami spotkaniu z w Lesznie. Piątkowe zawody poprowadzi sędzia Michał Sasień, a rola komisarza toru przypadnie Aleksandrowi Janasowi.
Transmisję telewizyjną zobaczymy w stacji Eleven Sports 1. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego spotkania. Początek o godzinie 18:00. Kliknij tutaj, aby zobaczyć układ par dla tego spotkania.
Awizowane składy:
Motor Lublin
9. Grigorij Łaguta
10. Krzysztof Buczkowski
11. Jarosław Hampel
12. Mark Karion
13. Mikkel Michelsen
14. Wiktor Lampart
15. Mateusz Cierniak
eWinner Apator Toruń
1. Paweł Przedpełski
2. Adrian Miedziński
3. Petr Chlupáč
4. Chris Holder
5. Jack Holder
6. Krzysztof Lewandowski
7. Justin Stolp
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!