Coraz bliżej do rozpoczęcia sezonu 2018. W marcu jak co roku zawodnicy przebierają nogami i nie mogą doczekać się wyjazdu na tor. Ważnym elementem przygotowań do rozgrywek są treningi na motocrossie. Pogoda w naszym kraju niestety na to nie pozwala, więc trójka reprezentantów MRGARDEN GKM-u Grudziądz pojechała w tym celu na południe Europy.
Kapitan zespołu Krzysztof Buczkowski udał się wraz z liderem grudziądzkiej ekipy – Artiomem Łagutą do włoskiego Ottobiano. Obaj spędzili tam kilka dni, temperatura powietrza była niska, ale mieli do dyspozycji świetnie przygotowany tor w kompleksie motocyklowym Ottobiano Motorsport.
Inny kierunek do treningów wybrał nowy zawodnik w klubie, czyli Przemysław Pawlicki. „Shamek” pojechał do Hiszpanii razem z m.in. z Maciejem Janowskim, Tomaszem Jędrzejakiem czy swoim bratem Piotrem. Katalońskie jazdy fatalnie się zakończyły dla ostatniego z nich. „Piter” doznał kontuzji stawu skokowego i musiał udać się do Barcelony na operację.
Kolejny z grudziądzkich zawodników – Krystian Pieszczek zawitał ostatnio na Wyspy Brytyjskie. „Krycha” niebawem zadebiutuje w barwach Leicester Lions. W Anglii pierwsze treningi i turnieje towarzyskie są rozgrywane trochę szybciej, niż w Polsce, ale pogoda najprawdopodobniej opóźni wyjazd na tor również tam.
Grudziądzanie jak widać są bardzo zmobilizowani przed nadchodzącymi rozgrywkami. Celem podopiecznych trenera Roberta Kempińskiego jest wdarcie się do pierwszej czwórki i udział w fazie play-off. Przez trzy lata się to im nie udało, ale z roku na rok drużyna staje się mocniejsza. W tym roku wzmocnili się Przemysławem Pawlickim, który w teorii powinien być dobrym nabytkiem, ale wszystko zweryfikuje sezon.
źródło: gkm.grudziadz.net
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!