Cellfast Wilki Krosno po zdominowaniu 2. Ligi Żużlowej w sezonie 2020 pewnie awansowały na zaplecze PGE Ekstraligi. Przed beniaminkiem eWinner 1. Ligi Żużlowej staje teraz zadanie co najmniej utrzymania się w szeregach tejże klasy rozgrywkowej. Jedną z osób za to odpowiedzialnych będzie trener krośnieńskiej ekipy, powracający do tej roli Ireneusz Kwieciński.
Ireneusz Kwieciński to postać dobrze znana w krośnieńskim środowisku żużlowym, bowiem większość swojej zawodniczej kariery spędził w barwach tego klubu, a ponadto, w latach 2009-2017 był trenerem ówczesnego KSM-u Krosno. Teraz przed szkoleniowcem krośnieńskiej drużyny duża szansa, a zarazem wyzwanie – Do tej pory, z jednym małym wyjątkiem pracowałem w realiach drugoligowych. Raz prowadziłem drużynę w 1. Lidze, jednak było to na wskutek zmian organizacyjnych lig i scalenia pierwszej ligi z drugą.
Wydaje się, że Cellfast Wilki Krosno zbudowały zespół, który powinien zapewnić klubowi utrzymanie się na zapleczu PGE Ekstraligi, a być może nawet walkę o pierwszą czwórkę. – Skompletowaliśmy bardzo dobry zespół. Co prawda jesteśmy beniaminkiem, czego nie można powiedzieć o naszych zawodnikach, ponieważ są to żużlowcy z doświadczeniem zarówno w PGE Ekstralidze, jak i pierwszej lidze. Z reguły prawem beniaminka jest to, że bije się o utrzymanie, jednak my spodziewamy się, że ten sezon będzie dobry w naszym wykonaniu. Myślę, że mamy szansę walczyć o pierwszą czwórkę.
Kadrę krośnieńskiej drużyny w najbliższym sezonie stanowić będzie sześciu obcokrajowców, trzech polskich seniorów oraz czterech juniorów. – Mam nadzieję, że wąska kadra którą dysponujemy przełoży się na jakość. Liczę też na sportowe szczęście, które pomoże nam w uniknięciu nieprzewidzianych sytuacji, czy kontuzji – to pozwoli nam walczyć o dobry wynik.
Po udanym sezonie 2020, apetyty w Krośnie są duże. Jednak jak przyznaje trener Kwieciński, w obecnym sporcie trzeba umieć sobie radzić z presją. – Takie są realia – w różnych dziedzinach te przysłowiowe baloniki są pompowane. Im dłużej czeka się na dane wydarzenie, tym większy jest ten balonik. Teraz należy zawalczyć o to, by ten balonik nie pękł i oby wydarzyło się coś dobrego.
Przypomnijmy, że krośnieńską drużynę w parze z trenerem Ireneuszem Kwiecińskim poprowadzi menedżer Michał Finfa. Szkoleniowiec krośnian dobrze zapatruje się na współpracę. – Myślę, że jego doświadczenie zdobyte w dotychczasowej pracy będzie nieocenione. Taka osoba w zespole na pewno służyć będzie dużą pomocą i zapewni spokój. Mam nadzieję, że będziemy podejmować dobre decyzje.
źródło: nowiny24.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!