Przynajmniej jedna zmiana czeka nas w regulaminach meczowych w PGE Ekstralidze, ale i w eWinner 1. Lidze Żużlowej i 2. Lidze Żużlowej. Mowa oczywiście o zawodniku do lat 24, których RM Solar Falubaz Zielona Góra będzie miał najwięcej.
O nowych przepisach w polskich ligach żużlowych mówiło się już od jakiegoś czasu, choć przez wiele tygodni temat ten dotyczył usunięcia numeru ósmego, który zajmuje jeździec do lat 23 i przesunięcie takiego zawodnika obowiązkowo pod numery od pierwszego do piątego oraz od dziewiątego do trzynastego. Pomysł ten miał swoich zwolenników, jak chociażby osoba Piotra Rusieckiego (Fogo Unia Leszno) czy Marka Grzyba (Moje Bermudy Stal Gorzów), ale i przeciwników. Ci drudzy, to najczęściej kibice, którzy swoje niezadowolenie wyrażają poprzez media społecznościowe.
Speedway Ekstraliga zdecydowała się odpowiedzieć cyklem krótkich wpisów, który ma przekonać negatywnie nastawionych o słuszności przepisu. Jednym z czynników jest fakt, że zawodnicy w PGE Ekstralidze są coraz starsi, ponieważ średnia wieku w 2007 roku wynosiła 28,04 lat, a teraz jest to 30,16. Patrząc na tegoroczne zestawienia, to są kluby, które na tym przepisie nie stracą, jak chociażby Fogo Unia Leszno (Smetała, Kubera, Lidsey) czy Betard Sparta Wrocław (Gleb Czugunow, Maksym Drabik). Są jednak tacy, którzy będą musieli osłabić skład kosztem jeźdźca do lat 24.
RM Solar Falubaz Zielona Góra będzie miał pięciu zawodników, którzy mogą na tym przepisie skorzystać, ale w meczu pojedzie tylko jeden. Zielonogórzanie mają przecież dwójkę zagranicznych żużlowców w osobach Jonasa Jeppesena (wypożyczony do Arged Malesa TŻ Ostrovii Ostrów) oraz Jana Kvěcha oraz trzech kończących w tym sezonie wiek juniora krajowych reprezentantów: Damiana Pawliczaka, Mateusza Tondera i Norberta Krakowiaka.
– „Nad stan” to nie jest komfortowa sytuacja. Wiadomo, jak wpływa walka o skład, która nigdy nie buduje, a wręcz przeciwnie. Może to od środka „rozwalić” drużynę, ale ja osobiście uważam, że włodarze powinni zastanowić się, czy przepis ten nie powinien dotyczyć zawodników tylko z polską licencją – odpowiedział na briefingu prasowym naszemu korespondentowi kierownik zielonogórskiej drużyny – Tomasz Walczak.
W ostatnich dniach na temat nowego przepisu wypowiadali się również sternicy, choć głównie klubów eWinner 1. Ligi Żużlowej. Łukasz Sady na łamach serwisu polskizuzel.pl przyznał, że w klubie byli zwolennikami powrotu KSM lub rozwiązania, które zakłada, że juniorem jest żużlowiec do lat 23. Inni sugerowali, by ewentualne wystawienie zawodnika z licencją krajową liczyło się do limitu minimalnej liczby Polaków w składzie. Wielu zakłada, że kluby jednogłośnie postawią na zagraniczne nazwiska, a to pozwoli im się obłowić w kontrakty życia.
– Zacznijmy dbać o swoich chłopaków, o Polaków. Ciągle martwimy się o światowy speedway, który uważam, że ma się dobrze, bo skoro zagranicznych zawodników się nacjonalizuje i robi się z nich Polaków, to znaczy, że brakuje Polaków, a obcokrajowców jest nad stan. Proponuję to przemyśleć, ale to jest tylko moje zdanie – dodaje Walczak.
źródło: inf. własna
Oferta na PGE Ekstraligę dostępna tutaj -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!