Za zawodnikami Arged Malesy Ostrów Wielkopolski prawie dwa miesiące treningów, na razie jednak - ani jednego odjechanego spotkania ligowego. Tomasz Gapiński, kapitan drużyny, podkreśla jednak, że tego czasu nie można zaliczać do tych z rodzaju zmarnowanych. Opowiedział również o wnioskach, które można wysnuć po odjechaniu pierwszych kolejek przez pozostałe pierwszoligowe zespoły.
Ostatnie spotkanie ekipy z Ostrowa Wielkopolskiego z udziałem drużyny Aforti Startu Gniezno zakończyło się po zaledwie pięciu biegach z rezultatem 16:14 dla Arged Malesy. Było to jednak niewystarczające, by końcowy wynik został zaliczony. Sędzia zawodów, po uprzednich konsultacjach ze sztabem obydwóch drużyn, odwołał spotkanie ze względu na niekorzystną aurę. – Niestety, na pogodę nie mamy wpływu. Ten czas przed sezonem na pewno nie był zmarnowany. Treningi były pożyteczne. Przygotowaliśmy się najlepiej, jak mogliśmy i czekamy na lepszą pogodę – mówi Tomasz Gapiński na łamach portalu polskizuzel.pl.
Jak podkreśla, decyzja o odwołaniu spotkania po rozegraniu pięciu biegów, była najlepszym wyjściem z sytuacji. – Warunki torowe z minuty na minutę pogarszały się, a widzieliśmy, że już po przerwaniu rozpadało się jeszcze mocniej. Ryzyko upadku, kontuzji było większe niż w normalnych okolicznościach. Sędzia w porozumieniu ze sztabami szkoleniowymi obu ekip podjął decyzję o przerwaniu meczu. Myślę, że to była jedyna rozsądna decyzja w tych warunkach – podkreśla.
Nie doszło również do spotkania w Rybniku, gdzie miejscowy ROW Rybnik miał podjąć wczoraj, 17 kwietnia, podopiecznych Mariusza Staszewskiego. Powodem tej decyzji również były niekorzystne warunki atmosferyczne. – Wielkie brawa dla GKSŻ i PZM za to przełożyli to wcześniej na prośbę klubów, bo prognozy były bardzo niekorzystne. Nie było szans, żeby to spotkanie odjechać – komentuje Gapiński.
Pierwsze kolejki eWinner 1. Ligi zdają się potwierdzać to, co było zakładane jeszcze przed rozpoczęciem sezonu – poziom pierwszoligowców będzie bardzo zbliżony względem nich. Podobne zdanie formułuje również zawodnik Arged Malesy. – Na razie potwierdza się to, co mówiliśmy przed sezonem. Już wtedy zakładałem, że liga będzie bardzo wyrównana. Nie można żadnego zespołu przekreślać. Każdy z zawodników indywidualnie chce wygrywać i każda drużyna, chce smakować zwycięstw. Liga będzie ciekawa. Będą decydować niuanse i dyspozycja dnia. Jeśli jakiś zawodnik nie pojedzie w konkretnych meczu, to jego zespół nie wygra. Wszyscy muszą jechać w miarę równo. Wtedy sukces będzie możliwy do osiągnięcia – dodaje na zakończenie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!