Czy dziesięć punktów przewagi to dużo, aby myśleć o awansie? Tobiasz Musielak uważa, że Cellfast Wilki Krosno miały szansą na wyższą zaliczkę. Wynik to spora zasługa młodzieżowców.
Tobiasz Musielak nie ma za sobą udanego spotkania w Krośnie. Polak zdobył raptem sześć punktów z bonusem, co nie jest szczytem jego umiejętności. Sam zainteresowany nie jest zadowolony z tego, jak potoczyła się jego przygoda podczas meczu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. – To mega kiepski wynik. Wiadomo, na co mnie stać, ale ostatnie tygodnie są dla mnie strasznie trudne – mówi Musielak dla portalu polskizuzel.pl. – Zmieniłem motocykl. Podjąłem ryzyko, bo to był nowy silnik, który zdążył się zatrzeć na 1 treningu. Teraz był wyremontowany, ale nie miałem czasu go przetestować, wiec dużo ryzykowałem.
Krośnianie pokonali Falubaz dziesięcioma punktami. Momentami ta przewaga była o wiele większa, ale goście zdołali ją zniwelować. Tobiasz Musielak uważa, że to juniorzy – Franciszek Karczewski oraz Krzysztof Sadurski zasłużyli na pochwałę za trzymanie wyniku. Polski zawodnik Cellfast Wilków Krosno podkreśla, że jego zespół jedzie po wywalczenie awansu. – Uważam, że 10 punktów to dużo, chociaż mieliśmy szansę na wyższą zaliczkę. Gdyby moja postawa była taka jak zwykle, to wygralibyśmy zdecydowanie wyżej. Całe szczęście, że nasi juniorzy pociągnęli wynik. Musimy zdobyć 41 punktów. Nie ma tu wielkiej filozofii, ale stać nas nawet na wygraną. Z takim nastawieniem jedziemy do Zielonej Góry – kończy.
Rewanżowe spotkanie zostało zaplanowane na niedzielę, 18 sierpnia. Początek zaplanowano o godz. 16. Portal speedwaynews.pl przygotuje relację LIVE ze spotkania w Zielonej Górze.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!