W piątkowym meczu 4. kolejki PGE Ekstraligi KS Apator Toruń pokonał Spartę Wrocławw 52:38. Wysoka wygrana była wynikiem wyrównanego poziomu zawodników z Torunia. Każdy z zawodników dołożył ważne punkty. Po zawodach mecz podsumowali zawodnicy gospodarzy.
– Każdy pojechał swoje, mój wynik byłby fajniejszy, gdyby nie ten ostatni bieg, nie ta taśma. Aczkolwiek to spora wygrana i wszyscy są zadowoleni – komentuje Wiktor Lampart.
– W Toruniu, jako juniorzy jesteśmy mocni, moim zdaniem. Mamy jeszcze trochę spotkań przed sobą, ale fakt, jak się dorzuca punkty do dorobku drużyny, to jest całkiem inaczej – przyznaje Mateusz Affelt.
Na swoim torze jest mocnym punktem
Podczas startu biegu dwunastym. Wiktor Lampart dotknął taśmy startowej i został wykluczony z biegu. Jego miejsce zajął drugi z toruńskich juniorów, Mateusz Affelt. Choć kibice torunian mogli być zadowoleni po wygranym podwójnie biegu młodzieżowym, mieli też prawo mieć obawy. Ostatecznie Apator Toruń zremisował wyścig, a drugi na mecie zameldował się właśnie wychowanek „Aniołów”.
– Lepiej jest tak wskoczyć. Jedziesz z marszu i nie zastanawiasz się na tym. Pogoda dużo zmienia te motory, zaryzykowaliśmy i się udało. Przed biegiem nie miałem szansy nic poprawić, więc tym bardziej jestem zadowolony z wyniku – podsumowuje 17-latek.
Po dwóch domowych meczach wydaje się, że drużyna z Torunia jest świetnie dopasowana do domowego toru. Dużym problemem dla torunian są jednak wyjazdy, na których trudno o punkty juniorów, Wiktora Lamparta czy też Pawła Przedpełskiego.
– Jeżeli chodzi o wyjazdy, to pracuję z psychologiem, trenuję, może uda mi się pojechać na inny tor, na trening i zobaczymy – komentuje Affelt.
– Będziemy próbować, żeby było lepiej. Trenujemy. Lubię jeździć na tym stadionie. Myślę, że dobrze dopasowaliśmy sprzęt i cieszę się z jazdy tutaj. Co do wyjazdów, będę pracował i liczę, że zobaczymy niedługo efekty – dodaje Lampart.
Starty w Polsce a za granicą
Wiktor Lampart w sezonie 2024 poza startami w drużynie KS Apatora Toruń reprezentuje barwy Birmingham Brummies w SGB Premiership. Podczas piątkowego spotkania zdobył 5+1 w czterech startach. Ostatni bieg przyniósł mu wyżej wspomnianą taśmę. Zawodnik U24 dorzucił jednak do dorobku drużyny ważne „oczka”. Wykluczając bieg dwunasty, w każdym starcie udało mu się przyjechać na punktowanej pozycji.
– Starty były w porządku. Po trasie jest trochę gorzej, ale przeciwnicy byli mocni i szybcy. Ciężko było im odjechać. Na ostatni bieg wprowadziliśmy delikatne korekty. Nie udało się przetestować, ale myślę, że byłoby lepiej. Jazda w Anglii? Dodatkowa jazda, dodatkowe wyścigi. Mecze w tygodniu dużo dają, więc myślę, że na pewno ta Anglia mi pomaga. Mogłem jeździć w U24 Ekstralidze, ale chciałem poznać nowe tory, miejsca i myślę, że jest to na plus dla mnie – odpowiedział 22-latek.
Toruński tor wydaje się inny, niż w sezonie 2023. Zawodnicy wydaje się, dużo lepiej czują się na domowym owalu. Czuć od nich pewność siebie i znajomość własnych „kątów”.
– Tak, tor jest powtarzalny. Trener robi dobrą robotę, we wcześniejszych latach wydaje mi się, że było z tym ciężej, a teraz naprawdę czuję powtarzalność – podsumowuje Lampart.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!