W poniedziałek oficjalnie startuje sezon w Anglii, niedługo w Polsce, a w Szwecji tradycyjnie na pierwsze mecze ligowe przyjdzie nam poczekać do maja. Jednym z zawodników startujących w kraju Trzech Koron jest Anders Thomsen.
Thomsen w minionym sezonie związany był kontraktem z Dackarną Malilla, gdzie był klubowym partnerem Patryka Dudka, Macieja Janowskiego, Kacpra Gomólskiego i Rune Holty. Wielu szans nie dostawał, bowiem zaprezentował się tylko w sześciu meczach. W końcówce sezonu zastąpił z kolei w zespole Indianerny Kumla – Adriana Miedzińskiego. „Indianie” musieli ten mecz wygrać, by się utrzymać. Duńczyk pojechał jak na lidera przystało, zdobył 13 punktów z bonusem. W całym sezonie Thomsen wykręcił średnią 1,652. Złożyło się na to – 35 punktów i 3 bonusy, ledwie w 23 biegach.
Po sezonie postanowił zostać w Indianernie i startować u boku legendy tego klubu – Piotra Protasiewicza, dla którego będzie to dziewiętnasty sezon w tym zespole. Thomsen długo nie zastanawiał się nad klubem w Elitserien na nowy sezon. – Dołączyłem do drużyny na decydujący dla losów zespołu mecz, co nie było oczywiście łatwym zadaniem. Dla mnie i całego zespołu zakończył się on jednak pozytywnie, a sporo na to wpłynął fakt, że ten tor bardzo mi pasował i atmosfera w zespole – mówi żużlowiec.
Oprócz Thomsena i Protasiewicza, dla „Indian” punkty zdobywać będzie również m.in. Kenneth Bjerre, Adrian Miedziński czy Bjarne Pedersen i Vaclav Milik. Pierwsza ligowa konfrontacja zaplanowana jest na 8 maja. Indianerna uda się wtedy do Vastervik, gdzie czekać będzie Nicki Pedersen, Mikkel Bech, Peter Kildemand czy także Bartosz Smektała i Grzegorz Zengota. – Jeśli w naszym zespole będzie nadal taki duch drużynowy jak w ostatnim meczu sezonu 2017, myślę, że możemy zajść naprawdę daleko! – dodaje Duńczyk.
Przed startem szwedzkich rozgrywek ligowych, Andersa Thomsena czeka wiele jazdy – w Polsce czy też w Danii. 20 kwietnia odbędą się tam krajowe eliminacje do Indywidualnych Mistrzostw Świata i Europy. 24-latka póki co w obsadzie brakuje, lecz w turnieju raczej wystąpi, bowiem ma jasno sprecyzowane plany. – Moim celem jest zakwalifikowanie się do Indywidualnych Mistrzostw Europy oraz zajęcie miejsca, które pozwoli mi startować w duńskiej drużynie narodowej. Będę także starał się o zakwalifikowanie się do Grand Prix na sezon 2019. Czuję, że jestem już na tyle dojrzały, by podjąć ten krok – komentuje Thomsen, który w polskiej lidze będzie bronił barw Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
źródło: indianerna.nu
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!