W związku, że coraz głośniej mówi się o niespodziewanym zakończeniu współpracy pomiędzy Jasonem Doylem a Fogo Unią to zespół szuka zastępstwa na rynku.
Niedawno informowaliśmy o atmosferze jaka jest skumulowana wokół Jasona Doyle’a i jego dotychczasowego pracodawcy. Z tego powodu 18-krotni Drużynowi Mistrzowie Polski rozglądają się na rynku transferowym i ewentualnym zastępstwem za Australijczyka. Jako, iż dostępnych zawodników jest coraz mniej oczy działaczy zwróciły się na tego, który już startował z „Bykiem” na kewlarze.
Chodzi bowiem o Brady Kurtza, który w Lesznie spędził dwa sezony. W roku 2020 po dwóch spotkaniach dostał wolną w poszukiwaniu nowego zespołu i udał się do Łodzi. Choć początki okazały się ciężkie to w kolejnych sezonach był liderem Orła oraz jednym z najskuteczniejszych zawodników całego zaplecza PGE Ekstraligi. Jednak na przeszkodzie jego powrotu do najlepszych stanął przepis o obowiązku zawodnika U24 w składzie meczowym.
Choć tegoroczne rozgrywki poszły mu odrobinę gorzej niż te w 2021 roku (regres o 0.250) to i tak zameldował się w pierwszej piętnastce zawodników w eWinner 1. Lidze Żużlowej. Zdecydowanie lepiej szło mu na domowym owalu wykręcił wynik ponad 2 punktów na bieg. Mimo, że H. Skrzydlewska Orzeł Łódź zakończyła rozgrywki wraz z początkiem września to Kurtz cały czas ściga się w Wielkiej Brytanii. Tam wraz z resztą „Asów” ma szansę na zdobycie tytułu mistrzowskiego.
Wydawało się, że Kurtz okaże się zastępcą Andreasa Lyagera w ROW-ie Rybnik, lecz i to może się zmienić. „Kangur” ma być bowiem opcją rezerwową Fogo Unii w razie odejścia jego rodaka i mistrza świata z 2017 roku. Na korzyść zawodnika jeżdżącego w dwóch zagranicznych ligach poza Polską działa także fakt, że od przyszłego sezonu powiększone mają zostać limity dla ekstraligowców. To daje spory komfort zawodnikowi, który w Wielkiej Brytanii broni barw Belle Vue Aces, zaś w Szwecji Dackarny Mallila.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!