Kolejny z zespołów występujących w Bauhaus-Ligan powoli kończy budowę składu na przyszły sezon. Do drużyny dołączył tegoroczny uczestnik cyklu SEC.
Nowym zawodnikiem zdobywców brązowych medali został Francuz, Dimitri Bergé. Tym samym zmieni on srebrne Lejonen Gislaved gdzie spędził miniony sezon.
Szwedzkie Landshut Devils?
Co ciekawe aż trójka zawodników, która związała się z Rospiggarną Hallstavik będzie ze sobą współpracować także w Polsce. Kai Huckenbeck, Kim Nilsson i właśnie Dimitri Bergé w dalszym ciągu będą bronić barw pierwszoligowego Trans MF Landshut Devils. W debiutanckim sezonie dzięki atmosferze i geometrii toru przy OneSolar Arenie zdołali sprawić niespodziankę wchodząc do fazy Play-Off w eWinner 1. Lidze Żużlowej. W Hallstavik z pewnością by chcieli tego samego.
Oprócz ich w kadrze zespołu prowadzonego przez Petera Janssona znalazła się inna trójka Szwedów i duet reprezentantów Polski. Duże nadzieje wiązane są przede wszystkim z dalszym rozwojem Victora Palovaary, który zaskoczył wszystkich udanym sezonem 2022. Ponadto siła drużyny będzie zależeć od Grzegorza Zengoty, który przeszedł do Hallstavik z Drużynowych Mistrzów Szwecji – Smederny Eskilstuna. Tym samym w drużynie pozostały dwa wolne miejsca. Kto je zajmie? Tego dowiemy się już w najbliższej przyszłości.
Jeden z najlepszych?
W samych superlatywach o Francuzie wypowiada się szkoleniowiec brązowych medalistów. Uważa 26-latka za jednego z najlepszych zawodników na świecie i to nie tylko widząc go na klasycznych motocyklach, ale także na tych dostosowanych do długiego i trawiastego toru. – Dimitri jest jednym z najlepszych zawodników, jakich widziałem na torze. Miałem szczęście widzieć go jeżdżącego zarówno na długim, jak i na trawiastym torze, na którym został mistrzem świata. Jeśli dobrze wejdzie w naszą drużynę i nabierze pewności siebie, może być tak dobry, jak chce. Bergé to wojownik, który jest również poważnym i łatwym we współpracy facetem – możemy przeczytać na stronie klubowej.
Minione rozgrywki w Szwecji nie poszły jednak po jego myśli. Wystąpił w dziewięciu spotkaniach Lejonen Gislaved, w których zdobył zaledwie 53 punkty. To w połączeniu z liczbą startów przełożyło się na średnią wynoszącą zaledwie 1.325 punktu i odległą 42. pozycję wśród najskuteczniejszych zawodników w Bauhaus-Ligan. Lepiej to wyglądało poza Skandynawią.
W Polsce będąc jednym z liderów Landshut Devils zakończył ze średnią 1.762 pkt/bieg, ale zdołał także awansować do cyklu SEC. Nie zagrał w nim jednak pierwszoplanowej roli. Najlepszą rundę zanotował w Rybniku, która była jednocześnie inauguracją. Z dorobkiem dziewięciu punktów został sklasyfikowany wówczas na ósmej pozycji. W końcowej klasyfikacji było to 12. miejsce. Został jednak zauważony przez promotorów Speedway Grand Prix. Został wybranym jednym z klasyfikowanych rezerwowych.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!