Mateusz Szczepaniak jest poobijany po poniedziałkowej rundzie IMP w Krośnie. Polak rozpocznie rehabilitację, ale obecnie czeka go kilkudniowy odpoczynek od żużla. Decyzja o starcie ma zostać podjęta na kilka dni przed meczem z Trans MF Landshut Devils.
Mateusz Szczepaniak to jeden z ważniejszych elementów Cellfast Wilków Krosno. Polak legitymuje się średnią na poziomie 1,945, co pozwala mu na stwierdzenie, że ma czwarty najlepszy wynik w zespole. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że Mateusz może nie wystąpić podczas niedzielnego meczu z Trans MF Landshut Devils.
Szczepaniak startował podczas poniedziałkowej rundy IMP w Krośnie. W jednym z biegów zanotował upadek, po którym wycofał się z rywalizacji. Zawodnik przeszedł szczegółowe badania. Obawiano się, że doszło do złamania obojczyka, ale wykluczono owy uraz. – Mateusz Jest po kolejnych badaniach. Całe szczęście zabieg obojczyka nie jest potrzebny – mówi Grzegorz Leśniak, prezes Cellfast Wilków Krosno, dla portalu nowiny24. – Musi tylko dać odpocząć ręce. Czeka go rehabilitacja, która rozpocznie się lada dzień. Jest też ogólnie potłuczony. Przed nim kilka dni odpoczynku.
Kai Huckenbeck, Erik Riss, Erik Bachhuber, Kim Nilsson czy Martin Smolinski – lista kontuzjowanych zawodników Trans MF Landshut Devils jasno pokazuje, że goście przyjadą na niedzielne spotkanie w mocno okrojonym składzie. Ewentualna absencja Szczepaniaka nie byłaby zatem aż tak odczuwalna, jakby się wydawało. Spotkanie zaplanowało na niedzielę, 21 sierpnia, o godz. 20. Czy Szczepaniak pojedzie w tym meczu? – Decyzja odnośnie niedzieli zapadnie za kilka dni – kwituje prezes krośnieńskiego zespołu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!