Święta Bożego Narodzenia to dla wszystkich czas absolutnie wyjątkowy i często uwielbiany. Nie inaczej jest w przypadku żużlowców, dla których świąteczny okres jest szczególnie ważny, ponieważ mogą wtedy przez dłuższy czas przebywać z rodziną. Tak jest w przypadku Jasona Doyle'a.
Zagraniczni zawodnicy startujący w Polsce w trakcie sezonu są skazani na częste podróżowanie i często brakuje im czasu dla najbliższych. Nic dziwnego, że w okresie zimy wszystkim zależy na tym, by jak najwięcej uwagi poświęcić rodzinie. Nie inaczej wygląda sytuacja Jasona Doyle'a, który jako Australijczyk ma dodatkowy problem, związany z podróżowaniem. W ubiegłym roku „kangur” nie wrócił do ojczyzny i został na Wyspach Brytyjskich.
Wyjątkowym okresem dla tak często podróżujących zawodników okazują się święta. Jason Doyle poświęca wtedy czas dla najbliższych, bo jest to jeden z niewielu momentów w roku, gdy przez dłuższy czas może być blisko nich. – Święta dużo kosztują (śmiech). Spędzam je w domu, razem z rodziną. Cieszymy się wtedy sobą w okresie bożonarodzeniowym, zwłaszcza w pierwszy i drugi dzień świąt, bo w trakcie sezonu nie mamy zbyt wiele czasu dla siebie – mówi zawodnik Fogo Unii Leszno w rozmowie z klubową telewizją. – Rodzina w okresie świątecznym jest dla mnie bardzo ważna, bo w sezonie jesteśmy zazwyczaj daleko od siebie. Święta to magiczny czas, dobre jedzenie, ale przede wszystkim bliskość – kwituje Australijczyk
Krótko przed świętami Doyle wpadł do Leszna, by podziękować wszystkim sponsorom i władzom Fogo Unii za wsparcie w jego pierwszym roku startów w barwach „Byków”. To właśnie tam, a także w okolicy spędzał najwięcej czasu podczas sezonu, daleko od bliskich. Były mistrz świata przyznaje jednak, że nie był to dla niego problem. – Co sądzę o Lesznie? To małe miasto, w którym każdy kocha żużel (śmiech). To naprawdę fajne miejsce, w tym roku spędziłem tu mnóstwo czasu, ale także mieszkałem w Krzycku (mała miejscowość nad jeziorem niedaleko Leszna, dop. red.). Latem mieliśmy świetną pogodę i super się bawiłem – wspomina Jason Doyle.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!