Aforti Start Gniezno przyjął bolesną lekcję z zakresu przygotowania toru. Odwołane zawody DMPJ zmusiły organizatorów do wytężonych prac. Klub poinformował o ich przebiegu na mediach społecznościowych.
Irytacja i wstyd – Te dwie emocje można zauważyć pod ostatnimi postami na mediach społecznościowych gnieźnieńskiego klubu. Start otrzymał bardzo bolesną lekcję. Odwołanie zawodów DMPJ przez złe przygotowanie toru to spore rozczarowanie. Prace nad owalem zostały rozpoczęte tuż po ogłoszeniu decyzji przez sędziego.
Oglądaj Speedway Grand Prix Polski w Warszawie w Eurosport Extra w player.pl!
Wbrew wszelkiej opinii, podczas wczorajszych zawodów traktory często meldowały się na torze. Przed rozpoczęciem starannie pracowano nad pierwszym łukiem, który sprawiał problemy podczas środowej rundy DMPJ. Wówczas sporo juniorów zanotowało tam upadek. Jednym z bardziej dotkliwych był ten pomiędzy Kacprem Mateuszem Grzelakiem i Stevenem Goretem.
Pierwsze trzy biegi zostały rozegrane w spokojnej atmosferze. Jedynie Kacper Kłosok miał problem z maszyną, gdyż zbyt duża ilość przyczepnej nawierzchni sprawiła, że musiał on walczyć o jego utrzymanie. Prawdziwe komplikację rozpoczęły się od upadku Pavla Kuchara. Młody i ambitny Czech jechał na samym końcu, ale jego problem z opanowaniem maszyny sprawił, że wylądował on w dmuchanej bandzie. Sędzia Paweł Michalak wręcz zbiegł z wieżyczki sędziowskiej. Rozpoczęto staranne prace nad przygotowaniem toru. Zajęły one sporo czasu, a czujne oko sędziego sprawdzało, czy nawierzchnia nadaje się do bezpiecznego startowania.
Odwołanie zawodów spotkało się z niezadowoleniem kibiców. Przybyła ich spora ilość, a część z nich jasno potwierdzała, że było im wstyd. Taka sama ilość negatywnych myśli wylewa się w komentarzach pod ostatnimi postami. Aforti Start Gniezno ma jednak spory problem. W niedzielę ma odbyć się spotkanie z Trans MF Landshut Devils. Tor musi być odpowiednio przygotowany, aby zawody można było w ogóle rozpocząć. Zatem klub poinformował na mediach społecznościowych o podjętych pracach. – Dzisiejsze wydarzenia na torze i z nawierzchnią to dla nas bolesna lekcja czarnego sportu. Zaraz po zawodach rozpoczęliśmy pracę dzięki którym doprowadzimy owal do właściwego stanu, umożliwiającego bezpieczną rywalizację zawodnikom – czytamy. Nie da się ukryć, że ostatnie tygodnie nie są dobrymi dla gnieźnieńskiego żużla. Pozostaje jedynie wierzyć w pracę służb porządkowych, aby przygotowali odpowiedni owal do bezpiecznego przeprowadzenia zawodów.
Oferta na eWinner 1. ligę dostępna tutaj -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!