Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski przegrała na własnym torze z Cellfast Wilkami Krosno. Po meczu wypowiedział trener Stanisław Chomski.
Ostrowianie w niedzielne spotkanie weszli dobrze. Po pierwszej serii prowadzili sześcioma punktami. Jednak z biegiem meczu, to Krośnianie zaczęli coraz bardziej dochodzić do głosu. Pierwszy raz wyszli oni na prowadzenie po biegu numer dziesięć. Natomiast podwójna wygrana w wyścigu czternastym okazała się kluczem do zwycięstwa.
– Troszkę zabrakło punktów niektórych zawodników, czyli formacji młodzieżowej, Olivera Berntzona i Norberta Krakowiaka oraz właśnie szczęścia w tym piętnastym biegu. Z mojego doświadczenia tak się układało, że mogło być to 5-1, ale niestety w takim dość newralgicznym momencie i bardzo szybko zanotował edfekt swojego motocykla Jakobsen, przez co skończyło się na niczym. – skomentował na gorąco.
Przyzwoity występ zanotowali ostrowscy młodzieżowcy. Dla obu z nich był to debiut w rozgrywakch ligowych. Szczególnie z dobrej strony pokazał się Paweł Sitek, który zdobył 4 punkty z bonusem. Trochę gorzej poszło Sebstianowi Szostakowi. Co prawda zdobył cztery punkty, jednak w kluczowym momencie był stanął na wysokości zadania.
– Jeżeli chodzi o młodych zawodników, to się gotują, mają gorące głowy i tu nie można mieć większych pretensji. Ostatni bieg Seniuka pokazał, że ma serce do walki i potrafi ambicją i wolą walki wydrzeć punkcik. Sebastian Szostak w biegu, gdzie mieliśmy nóż na gardle, powinien wygrać i wygrał. – uważa.
Z pierwszego trenera, na wspomagającego
Od obecnego sezonu Stanisław Chomski nie jest już pierwszym trenerem drużyny. Jest on w sztabie Kamila Brzozowskiego, jako trener wspomagający. Z racji tego, że pierwszy trener Ostrovii debiutuje w tej roli, poprosił Stanisława Chomskiego o wsparcie na początku swojej kariery. Jak legendarny szkoleniowiec odnajduje się w tej roli?
– Każda rola jest inna. Nie wyobrażam sobie sterowania z tylnego fotela. Kamil poprosił mnie o pomoc, ostrowscy prezesi to zaakceptowali. Wspieram go w różnych takich trudnych sytuacjach, bo przecież początek sezonu jest, trzeba mieć oczy szeroko otwarte. Kilka głów do myślenia i obserwacji i wyciągania jakichś tam wniosków, to jest ważne, no na pewno zbiór tego wszystkiego musi sam przetrawić Kamil i podejmować decyzję. Taka jest jego rola. – zakończył.
Stanisław ChomskiAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!