Dużo dyskusji wywołała nominacja dla Martina Smolinskiego, który zastąpi Grega Hancocka w cyklu FIM Speedway Grand Prix 2020. Przypomnijmy, że Niemiec ma na swoim koncie już jedno turniejowe zwycięstwo.
Reprezentant Niemiec zna smak rywalizacji o punkty w cyklu FIM Speedway Grand Prix. Ma on już za sobą dwadzieścia dwa występy – z dzikimi kartami, jako rezerwowy czy też jako stały uczestnik zmagań. W tej ostatniej roli wystartował w 2014 roku, gdy zajął czwarte miejsce w Grand Prix Challenge 2013 i awansował dzięki temu, że Niels-Kristian Iversen zdołał w bezpośredni sposób zapewnić sobie utrzymanie.
Przepustka dla Smolinskiego była szeroko komentowana. Wszystko miał zweryfikować pierwszy turniej w Auckland. Bawarczyk zaczął go od dwójki i pokonania Fredrika Lindgrena oraz Grega Hancocka, w dwóch kolejnych wyścigach meldował się na mecie na pierwszej pozycji przez co plasował się w czołówce i był niemalże pewny udziału w półfinale. W drugiej części fazy zasadniczej dorzucił wykluczenie za spowodowanie upadku i dwójeczkę, co dało mu dziesięć punktów i trzecie miejsce.
W półfinale trafił na Krzysztofa Kasprzaka, Kennetha Bjerre i Andreasa Jonssona. Z Polakiem nie dał sobie rady, ale Skandynawów przywiózł za plecami i niespodziewanie zameldował się w wielkim finale. W najważniejszej gonitwie dnia od początku nie odgrywał znaczącej roli. Atakował on co prawda Lindgrena, ale nie była to na tyle ofensywna jazda, by Szwedowi zagrozić. I tak minęło pierwsze okrążenie, później drugie. Na trzecim Smolinski przyklejony do krawężnika zdołał wyprzedzić Lindgrena, a później skorzystał na walce Pedersena z Kasprzakiem i znów na pierwszym łuku obrał taki tor jazdy, który dał mu idealne przyśpieszenie i minięcie obu przeciwników.
Wygrał. Po zawodach wiele mówiło się na temat sprzętowych zagrywek Niemca, który miał na tym skorzystać. Oszukiwać nie oszukiwał. Był to najlepszy występ Smolinskiego, który za Grand Prix Nowej Zelandii zainkasował piętnaście oczek, a w kolejnych turniejach dorzucił jeszcze 66 punktów. To nie pozwoliło mu się jednak utrzymać na kolejny sezon. Zabrakło mu siedemnastu punktów.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!