W niedzielne popołudnie poznaliśmy pełną obsadę cyklu FIM Speedway Grand Prix 2019. Dość niespodziewanie w stawce przyszłorocznych uczestników Indywidualnych Mistrzostw Świata zabrakło Nickiego Pedersena.
To nie był łatwy sezon dla Nickiego Pedersena. Duńczyk udane występy w cyklu FIM Speedway Grand Prix przeplatał wręcz fatalnymi występami. Potrafił wygrywać jak np. w szwedzkiej Malilli czy zdobywać dwucyfrówkę jak w Horsens, ale i przy jego nazwisku notowaliśmy te dwupunktowe czy trzypunktowe zdobycze. Ostatecznie w dziesięciu rundach uzyskał 74 oczka co sklasyfikowało go na odległym, jedenastym miejscu.
Dzikie karty na sezon 2019 otrzymali: Patryk Dudek (9 miejsce), Matej Zagar (10 msc) oraz Martin Vaculik (13 msc) i debiutant w cyklu – Leon Madsen. To właśnie prawdopodobnie kosztem Indywidualnego Mistrza Europy z czołówki światowego speedwaya "wyleciał" niesamowicie waleczny Pedersen. Dziewięciokrotny mistrz świata w rywalizacji indywidualnej: złoto (2003, 2007, 2008), srebro 2012 brąz: 2006, 2014, 2015 w niedzielny wieczór pożegnał się w social media z cyklem FIM Speedway Grand Prix. To może być o tyle zastanawiające, że wiele wskazywać na to, iż 42-latek odpuści sobie już powrót do tego elitarnego grona. – Koniec pewnej ery. Moja przygoda ze Speedway Grand Prix dobiegła końca. Chcę podziękować wszystkim fantastycznym fanom żużla na całym świecie, wszystkim ludziom związanym z Grand Prix, którzy wykonywali przez te lata świetną robotę, aby mój team miał jak najlepsze warunki. I oczywiście dziękuję też wszystkim tym, którzy pomagali mi przez te lata mojej kariery. Nadszedł czas, abym sięgnął po nowe cele. Obiecuję Wam, że będzie to bardzo owocny rok!
Na profilu Nickiego Pedersena ukazały się też ciekawe statystyki prezentującego jego przygodę z rywalizacją w Grand Prix. Przez te wszystkie sezony wystąpił on w 1015 biegach Grand Prix, z których 336 wyścigów kończyło się jego zwycięstwami. Wystąpił w 64 turniejach finałowych wyścigach, w których zwyciężał siedemnastokrotnie. Zdobył łącznie 1972 punkty, co daje mu średnio 11,14 punktu na turniej. I najważniejsze. Trzykrotnie na jego szyi zawisnął złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Tak, kończy się pewna era w światowym speedwayu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!