Simon Stead natychmiastowo oferuje kontrakt. Justin Sedgmen zastąpi kontuzjowanego Jake'a Allena w Sheffield Tigers. Dla 30-latka będzie to powrót do roli stałego zawodnika drużyny Tobiasza Musielaka.
Jake Allen miał bardzo dobre wejście do zespołu Sheffield Tigers. Australijczyk szybko zaaklimatyzował się w drużynie i często dorzucał dobre punkty. Niestety, ale Allen doznał urazu podczas spotkania w King’s Lynn. Simon Stead musiał zatem szybko działać, aby uzupełnić lukę w składzie.
Stefan Nielsen mógł przez moment liczyć na powrót, ale jednak postawiono pieniądze na rodaka Allena. Justin Sedgmen powrócił do startowania jako stały zawodnik Sheffield Tigers. 30-letni Australijczyk startował jako tzw. gość dla drużyny Tobiasza Musielaka w miniony poniedziałek. Zdobył on jedenaście punktów z trzema bonusami, co jest bardzo imponującym wynikiem. – Sedgmen wrócił i pokazał, że rozumie domowy tor – mówi Damien Bates, jeden z promotorów Sheffield Tigers. – Niesamowite wyniki w Birmingham Brummies sprawiły, że dostawał sporo propozycji. Wrócił na motor i natychmiast zaczął zdobywać wysokie punkty. Mam pewność, że będzie on dobrym wzmocnieniem.
Justin Sedgmen miał burzliwy rok. Stracił on miejsce w Tigers – Sheffield oraz Glasgow, aby potem dostać informację, że nikt nie jest zainteresowany jego zakontraktowaniem. Fatum przerwało Birmingham Brummies. Justin, zastępując Adama Ellisa, stał się ważnym elementem zespołu i pokazał, że nadal ma to „coś”. Często występował jako „gość” w obu poziomach rozgrywkowych (Premiership oraz Championship). Sedgmen ma za sobą przygodę w polskich ligach. Jego ostatnim klubem był Falubaz Zielona Góra (2016 rok).
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!