Po sobotnich decyzjach ministrów oraz komunikatach władz PGE Ekstraligi wydawało się, że przed kibicami i zawodnikami zostało już tylko spokojne oczekiwanie na start ligowych zmagań. Okazuje się jednak, że jeszcze nie wszystkie kluby porozumiały się ze swoimi zawodnikami.
O trwających negocjacjach z Fogo Unią Leszno (więcej na ten temat TUTAJ) opowiadał dla stacji Eurosport w poniedziałkowym „Oknie na sport” Emil Sajfutdinow. Rosyjski lider drużynowych mistrzów Polski przyznał, że cały czas pozostaje w kontakcie ze swoim klubem, jednak zaproponowane rozwiązania na razie nie spełniają jego oczekiwań i nie wie, czy wystartuje w tym roku w PGE Ekstralidze. Pochodzący z Saławatu zawodnik wspomniał także, że bierze pod uwagę całkowity brak startów w tym sezonie.
– Nie jestem do końca przekonany, czy wystartuję w Ekstralidze. Na razie trwają rozmowy i trudno mi cokolwiek powiedzieć. Liczę, że wszystko wróci do normy i będziemy rywalizować w lidze tak jak zawsze – mówił Sajfutdinow. – Jest ciężko, ale walczymy i mam nadzieję, że to wszystko poukłada się tak jak trzeba – dodał zawodnik leszczyńskiej Fogo Unii.
Rosjanin zaznaczył, że obecne propozycje nie są wystarczające, aby pokryć ubiegłoroczne wydatki pod kątem sezonu 2020. – Inwestycje, których dokonałem na ten sezon, tak naprawdę pod koniec ubiegłego roku, to kwoty większe niż te, które nam teraz proponują. To na pewno jest kwestia do dogadania się. Mamy trudny czas i musimy trochę odpuścić, ale tak, aby to dla mnie po prostu rozsądnie wyglądało. Mam nadzieję, że moje rozmowy potoczą się w dobrym kierunku i nie będę miał żadnych powodów do zmartwień – powiedział Sajfutdinow, notabene magister ekonomii.
Lider Fogo Unii Leszno przyznał, że bierze pod uwagę najbardziej pesymistyczną z realnych wizji. – Dopuszczam do siebie myśl, że nie będę się ścigał w tym roku. Teraz jest czas na przemyślenia i jestem gotów na wszystko. Czekam tylko na to, w którym kierunku to pójdzie. Nieważne, czy będzie najlepszy, najgorszy czy może średni – mówił Baszkir.
Podczas programu Sajfutdinow wielokrotnie zaznaczał jednak, że na razie niczego nie jest pewien i pozostaje w kontakcie z prezesem swojego klubu. – Jesteśmy w trakcie rozmów z prezesem Rusieckim. Wiadomo, że takich spraw zwykle szybko się nie załatwia. Liczę, że przed okienkiem transferowym nastąpi moment, kiedy dogadamy się w jedną albo w drugą stronę. Mam nadzieję, że z całym zarządem rozwiążemy to tak, jak zdobywaliśmy w poprzednich latach złote medale. Wierzę, że z tej sytuacji wyjdziemy po prostu jak najlepiej – powiedział Rosjanin.
źródło: facebook.com/EurosportPL
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!