Czas na kolejny odcinek naszej serii pt. "Rzutem Oka". Dziś na tapetę wzięliśmy jeden z najszybciej rozwijających się klubów w Polsce - Cellfast Wilki Krosno. W składzie zostały wymienione najsłabsze ogniwa. Czy w związku z tym druga drużyna zeszłorocznych rozgrywek poprawi wynik i awansuje do PGE Ekstraligi?
Polacy (Mateusz Szczepaniak, Tobiasz Musielak): 4.5
Klub, którego szkoleniowcem jest Ireneusz Kwieciński postanowił zostawić krajowy duet. Mateusz Szczepaniak był zawodnikiem klubu z Podkarpackiego już w poprzednim sezonie. Przyszedł wówczas po słabym sezonie w Rybniku. W zeszłych rozgrywkach był solidnym punktem „Wilków”. Sezon zakończył z średnią na poziomie 1.833 co dało mu 26. lokatę wśród najskuteczniejszych zawodników eWinner 1. Ligi Żużlowej, lecz dopiero czwartą w drużynie. Kwieciński wierzy jednak, że młodszy z braci Szczepaniaków jest w stanie zaprezentować się dużo lepiej co pokazywał już w przeszłości. W 2017 roku był on przecież najskuteczniejszym zawodnikiem na zapleczu PGE Ekstraligi będąc przed takimi zawodnikami jak Anders Thomsen czy Mikkel Michelsen.
Kroku mu dotrzymywać będzie Tobiasz Musielak. Popularny Toffeek do drużyny dołączył już po rozpoczęciu zeszłego sezonu wygryzając ze składu Daniela Jeleniewskiego. Był to fantastyczny ruch ze strony prezesa Grzegorza Leśniaka. Za wychowankiem Unii Leszno kolejny bardzo dobry sezon na zapleczu PGE Ekstraligi. Został drugim najskuteczniejszym zawodnikiem ligi z bardzo wysoką średnią – 2.264 a ponadto startował z „Orłem” na piersi w testmeczu z Wielką Brytanią oraz w finale Grand Prix Challenge, gdzie zajął dwunastą lokatę przed np. Robertem Lambertem. Z pewnością jest to gwarant wysokich zdobyczy punktowych oraz zawodnik, który stara się pomóc jak tylko może swoim torowym partnerom.
Obcokrajowcy (Andrzej Lebiediew, Vaclav Milik): 4.5
Formacja zagraniczna również nie zmieniła się względem poprzedniego sezonu. Andrzej Lebiediew w zeszłym sezonie może się pochwalić tym, że najczęściej meldował się pod taśmą startową oraz zdobył w nich najwięcej punktów. Na swoim koncie zapisał 192 punkty oraz 12 bonusów co dało Łotyszowi szóstą lokatę wśród najskuteczniejszych zawodników eWinner 1. Ligi Żużlowej. Zawodnik cieszy się, że przed zeszłorocznymi rozgrywkami dołączył do „wilczej watahy” gdzie kontynuuje swoje starty. Najlepszy z Łotyszy wrócił do wysokiej dyspozycji po fatalnym sezonie 2020, gdzie po meczu ROW-u w Grudziądzu musiał długo pauzować przez kontuzję nogi. 28-latek mimo bardzo dobrych sezonów musi dawać z siebie jeszcze więcej by wrócić do PGE Ekstraligi, co daje mu dodatkową motywację.
Drugim zagranicznym zawodnikiem jest Vaclav Milik. Czech również dołączył do Cellfast Wilków po pierwszym spotkaniu w Rybniku kiedy to krośnianie sromotnie przegrali z „Rekinami” w stosunku 63:27. Działacze szybko zareagowali i po treningach w Częstochowie zawodnik urodzony w Čáslaviu doszedł do drużyny zastępując tym samym Petera Ljunga. Wystąpił w szesnastu spotkaniach drużyny z Podkarpacie wykręcając przy tym średnią na poziomie 1.863. Ponadto startował w cyklu Speedway European Championship, gdzie zakończył zmagania na dziesiątym miejscu tuż przed klubowym kolegą Andrzejem Lebiediewem.
U24 (Rafał Karczmarz, Marko Lewiszyn); Młodzieżowcy (Krzysztof Sadurski, Franciszek Karczewski, Aleks Rydlewski, Kacper Przybylski, Patryk Nater): 3.5
Zawodnikiem U24 nie będzie żaden z zawodników, których mogliśmy oglądać w zeszłym sezonie. Zamiast Patryka Wojdyły oraz Jana Kvecha z „Wilkiem” na piersi będziemy oglądać Rafała Karczmarza, dla którego jest to pierwsza zmiana klubu w swojej dotychczasowej karierze. Ostatni sezon był dla niego pierwszym w gronie seniorów. Wystąpił on w 48 biegach gorzowskiej drużyny lecz zwyciężył w zaledwie jednym. Po sezonie postanowił zejść szczebel niżej by doszlifować swoje umiejętności i wrócić do PGE Ekstraligi w późniejszym terminie. Rywalem Polaka o skład jest Marko Lewiszyn. Zawodnik pochodzący z Ukrainy miał już kontrakt w Krośnie pod koniec zeszłego sezonu. Był on nawet w podstawowym składzie jednakże nie dane mu było wystartować w wyścigu o ligowe punky.
Formacja juniorska w zeszłorocznych rozgrywkach była najsłabszym punktem drużyny. Działacze zadbali jednak by w nadchodzącym sezonie się to zmieniło a Ci byli ważnym elementem układanki Ireneusza Kwiecińskiego. Do klubu dołączyli Krzysztof Sadurski z ekstraligowego Leszna oraz Franciszek Karczewski, który jest uznawany za wielki talent. Ten pierwszy nie był pierwszym wyborem w klubie Piotra Barona i ten postanowił zmienić otoczenie by w dalszym ciągu rozwijać i udoskonalać swoje umiejętności. Oprócz startów w Krośnie czekają go mecze w barwach Metaliki Recycling Kolejarza Rawicz, z którymi związał się umową na zasadach gościa. Dla Karczewskiego będzie to pierwszy sezon, gdzie będzie mógł startować w rozgrywkach ligowych. Ostatni sezon spędził na młodzieżówkach. Wraz z Bocar Włókniarzem zdobył on złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów będąc bardzo silnym ogniwem drużyny. W kadrze pozostał Aleks Rydlewski, lecz patrząc na poprzednie nazwiska będzie on zawodnikiem oczekującym na kontuzję wyżej wymienionych zawodników. W ostatnim sezonie wystąpił on w 37 biegach zdobywając w nich 17 punktów i 2 bonusy. W kadrze znajdują się także wychowankowie klubu z Podkarpacia – Kacper Przybylski oraz Patryk Nater, który w ostatnim sezonie dopiero zdobył licencję żużlową. Oni jednak przede wszystkim będą startować w zawodach młodzieżowych i tam się szkolić.
Średnia: 4.16
Drużyna z Krosna po raz kolejny zbudowała bardzo silny zespół. W składzie nastąpiły delikatne zmiany, które mają na celu poprawienie wyniku sprzed roku. O to jednak będzie bardzo trudno, gdyż oznaczać by to musiało awans do PGE Ekstraligi a przy tak silnych drużynach z Zielonej Góry i Bydgoszczy może nie być to takie proste. Nie mniej jednak jest to zespół, który może sprawić niespodziankę.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!