W sezonie 2025 będziemy mieć powrót do czterozespołowej fazy play-off. Innowacją jest możliwość wyboru rywala.
W poprzednich latach gdy do play-off przechodziło sześć zespołów, to runda zasadnicza tak naprawdę nie miała większego znaczenia. Co prawda często dysproporcja między pierwszą a szóstą ekipą była dość duża, niemniej jednak schemat zazwyczaj był dość podobny. Do bezpiecznego, szóstego miejsca, zazwyczaj wystarczyło po prostu odnieść kilka zwycięstw na własnym torze, dorzucić jeden czy dwa punkty bonusowe i w sierpniu zabawa zaczynała się od nowa. Teoretycznie każdy zespół nadal miał takie same szanse na wygraną w lidze, nawet jeśli przez czternaście kolejek nic nie pokazywał.
Kolejną rzeczą, która zmniejszała znaczenie rundy zasadniczej, było determinowanie par półfinałowych na podstawie ćwierćfinału. Boleśnie o tym mogli przekonać się w tym roku w Ostrowie. Rozpędzona Arged Malesa wygrywała mecz za meczem, a w półfinale trafili na drugiego z faworytów rozgrywek, Abramczyk Polonię Bygdoszcz. Bydgoszczanom w ćwierćfinale powinęła się noga, przegrywając dwumecz z ekipą z Poznania.
Biorąc pod uwagę, że tę fazę przechodził jeden przegrany, sprawiał że można było wejść do strefy medalowej w wypadku dwóch porażek. Teraz już takie coś nie będzie możliwe, bowiem już w samej rundzie zasadniczej będzie trzeba zająć miejsce w czołowej czwórce. Patrząc na ostatnie lata, niezbędne jest zdobycie około siedemnastu punktów. Wtedy nie ma miejsca już na domowe wpadki, a jeśli takowa się przytrafi, trzeba szukać punktów na wyjeździe.
Różne czynniki mogą determinować wybór rywala w play-off
W przeszłości już oczywiście mieliśmy system z czterozespołową fazą play-off, jednak innowacją jest możliwość wyboru rywala. Ten zaszczyt przypadnie oczywiście drużynie, dla której runda zasadnicza będzie największym spacerkiem. Może to mieć niebagatelne znaczenie dla końcowych rozstrzygnięć. Wróćmy jeszcze raz do tegorocznych półfinał Metalkas 2. Ekstraligi. Gdyby takie zasady obowiązywały choćby na podstawie rundy ćwierćfinałowej, można być pewnym, że ostrowianie wybraliby innego rywala niż bydgoską Abramczyk Polonię. Bydgoszczanie nie tylko wydawali się mocniejszą drużyną niż reszta rywali, ale przede wszystkim ostrowscy zawodnicy nie przepadają za torem w Bydgoszczy. Znacznie korzystniejszym wyborem mógłby być na przykład PSŻ Poznań.
Innym ważnym aspektem niż preferencje torowe, może być wybór drużyny aktualnie znajdującej w gorszej formie sportowej czy kadrowej. Gdyby zespół z drugiego lub trzeciego zmagałby się z wyraźnymi problemami kadrowymi, to największym „beneficjentem” może być zwycięzca rundy zasadniczej. Analogicznie będzie też działać system w fazie play-down, który będzie wyłaniać spadkowicza. Tam zmierzą się ci, dla których runda zasadnicza nie była udana i zajęli miejsca 5-8.
Oczywiście nadal sukces sprowadza się do zdobycia 91 punktów w dwumeczu. Teraz jednak najlepsza drużyna może sobie wręcz zbudować autostradę do finału, znacznie ułatwiając sobie pokonywanie przeszkód po drodze. To sprawia, że w końcu runda zasadnicza może mieć największe znaczenie od wielu lat.
Motor Lublin – zwycięzca rundy zasadniczej w PGE Ekstralidze w sezonie 2022Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!