Wielka Brytania postawiła na młodych, jeśli chodzi o zawodników, którzy uczestniczyć będą w eliminacjach do cyklu Grand Prix 2019. Wybór poszczególnych Brytyjczyków do rund eliminacyjnych skomentował i uzasadnił Alun Rossiter, menadżer Reprezentacji Wielkiej Brytanii oraz Swindon Robins.
W rundach kwalifikacyjnych do Indywidualnych Mistrzostw Świata, Wielką Brytanię reprezentować będzie czwórka zawodników – Robert Lambert, Dan Bewley, Craig Cook oraz Kyle Howarth.
Notujący bardzo dobry sezon Dan Bewley, reprezentujący na co dzień w SGB Premiership Belle Vue Aces, wystąpi 19 maja w Slangerup. Jego przeciwnikami będą miedzy innymi Krzysztof Kasprzak, Niels Kristian Iversen czy Jack Holder. W tym samym turnieju oprócz Bewley'a, dla którego zawody w Danii, będą pierwszym kontaktem z seniorską areną międzynarodową, weźmie udział Robert Lambert. Zawodnik Speed Car Motoru Lublin oraz King's Lynn Stars jest dwukrotnym mistrzem Wielkiej Brytanii do lat 21.
21 maja w Abensbergu pojawią się Craig Cook i Kyle Howarth. Rywalami tegorocznego uczestnika cyklu Grand Prix oraz zawodnika Wolverhampton Wolves będą m.in. Piotr Pawlicki, Krzysztof Buczkowski, Martin Smolinski czy Peter Kildemand. Grand Prix Challenge zaplanowano na 28 lipca w Landshut.
Jak przyznał menadżer Reprezentacji Wielkiej Brytanii Alun Rossiter, nadszedł właściwy czas, aby dać szansę mniej doświadczonym zawodnikom. – Wiem, że znajdą się ludzie, którzy stwierdzą, iż nie powinniśmy posyłać Dana do jazdy na tym szczeblu. W związku z tym chciałbym podkreślić, że nie wywieramy na nim absolutnie żadnej presji. Chodzi o nabieranie doświadczenia. Kiedy rozmawialiśmy z Danem, podkreśliłem, że nic nie stanie się, jeśli się nie zgodzi, jednak jego odpowiedź brzmiała "Nigdy się nie dowiem, jeśli nie spróbuję". Moim zdaniem to świetne podejście. Craig Cook jest z pewnością naszym numerem jeden, jeśli chodzi o średnią, a forma Roberta jest w tym sezonie nadzwyczajna. Sądzę, że zarówno jeden jak i drugi, będą chcieli przejść dalej. Wynagrodzony za dobrą formę został również Kyle Howarth. – Czułem także, że i Kyle zasługuje na szansę. Póki co notuje świetny sezon, więc będzie mógł pokazać się w Abensbergu.
– Chciałbym także podkreślić, że wybór takich, a nie innych żużlowców, nie oznacza końca "starej gwardii" zawodników, która dzieliła się z nami przez lata swoim profesjonalizmem. Oni także będą mieli do odegrania swoją rolę. Czułem, że to świetna okazja do postawienia na młodych, w szczególności zważywszy na tegoroczne Speedway of Nations, a także brak konieczności wyboru czwórki czy piątki zawodników do Drużynowego Pucharu Świata – podkreślił Rossiter, który nie zapomina także o pozostałych Brytyjczykach, w tym o reprezentancie Stainer Unii Kolejarz Rawicz, dla którego sezon zaczął się bardzo pechowo. – Oczywiście brałem pod uwagę również innych zawodników, np. Steviego Worralla, który doznał kontuzji nogi, co oznacza, że jego występ w kwalifikacjach jest niemożliwy. Wiem, że powróci jeszcze silniejszy. Dla wielu brytyjskich żużlowców początek sezonu był wyśmienity i wspaniale jest oglądać ich udane występy, więc decyzja nie była łatwa. Życzymy wszystkim powodzenia i wszyscy mają nasze wsparcie.
Źródło: speedwaygb.co
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!