Jednym z zespołów, które są faworytem CS Superligi jest drużyna Lwów Avia Częstochowa. Klub spod Jasnej Góry, od kilku sezonów regularnie jest poważnym graczem w rozgrywkach ligowych. W 2020 na drodze Lwów stanęła rewolucja, jednak czy przeszkodzi częstochowianom w trzecim z rzędu medalu?
W ostatnich miesiącach przez wszystkie przypadki w świecie speedrowera odmieniane jest słowo rewolucja. Dla części klubów jest to rozwiązanie wręcz zbawienne, gdyż dało im szansę na udział w CS Superlidze jak np. PKS Wiraż Ostrów Wielkopolski. Są ekipy na których ta zmiana nie wymusza gwałtownych decyzji personalnych. Jest jednak zespół, którego polityka kadrowa od lat opierała się na pozyskiwaniu doświadczonych zawodników. A gdy do tego dodamy jeszcze startujących od lat wychowanków, wychodzi problem. Przykładem takiego klubu są Lwy Avia Częstochowa, brązowy medalista rozgrywek przez ostatnie dwa sezony.
Liderem zespołu spod Jasnej Góry od lat jest Marcin Szymański. Rok 2020 będzie dla niego pierwszym w gronie weteranów. Wrocławianina możemy śmiało przyrównać do Grega Hancocka, gdyż podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata Marcin otarł się o złoto i został drugim zawodnikiem globu. Obok niego w klubie mamy pokaźne grono doświadczonych zawodników startujących w kategorii seniora. Wychowankowie częstochowskiego klubu kapitan – Sebastian Paruzel, Tomasz Włodarczyk, Mateusz Złotnicki i powracający do speedrowera Daniel Ordon. Ważnym ogniwem zespołu jest też Piotr Jamroszczyk, który w 2019 roku był jednym z czołowych polskich zawodników.
Oznacza to, że na trzy seniorskie pozycje Lwy mają, aż sześć nazwisk. W dotychczasowych warunkach byłoby to bardzo dobre rozwiązanie. Trener Tomasz Pokorski prawdopodobnie zdecyduje się na ustawienie składu według wariantu pierwszego (trzech seniorów, młodzieżowiec, junior, kadet). Gdy chodzi o młodzieżowca Tomasz Pokorski ma w swojej kadrze spory atut w postaci doświadczonego młodzieżowca, którym jest finalista Indywidualnych Mistrzostw Polski 2018 i 2019 – Damian Natoński. W trakcie zimowej przerwy był on już jedną nogą w PKS Victorii Poczesna, lecz ostatecznie pozostał w Lwach. Kolejnym młodzieżowcem jest Nikodem Mlek, pełniący również rolę trenera Lwów Krasnali Częstochowa.
Na miejsca juniora widać wyraźnie dwie kandydatury Patryka Lukasa i Kamila Dembczyka. Zbierali oni doświadczenie w zeszłym sezonie stanowiąc przez część spotkań podstawowy duet juniorski. Na pozycji kadeta Lwy mają bogaty wybór, w zeszłym sezonie młodzicy spod Jasnej Góry sięgnęli po złot y medal Drużynowych Mistrzostw Polski do lat 14. Część z tej złotej ekipy w 2020 będzie już kadetami, o ligowy skład bić się mogą Brian Charbich i Marcel Gabor. Jeżeli Lwy mają być mocnym graczem o wygraną w CS Superlidze to punkty juniora i kadeta będą dosłownie na wagę złota.
Jak prezes Lwów Avia – Janusz Danek, ocenia rewolucję? – Zmiany regulaminowe były, są i będą. Trzeba się dostosować do nich i walczyć, a nie krytykować. Zarząd federacji chce rozwijać speedrower. Dajmy im czas i kredyt zaufania dla nowej jakości rywalizacji. Po sezonie możemy dokonać oceny tego posunięcia – komentuje doświadczony działacz.
Częstochowski klub to nie tylko speedrower, Speedway Fan Club Częstochowa stanowi sporą i bójmy się tego słowa organizację. Działa ona na wielu polach także tej charytatywnej. Zatem jakie cele przed SFC stawia prezes? – Klub działa na wielu płaszczyznach także tej społecznej i kilka corocznie wyznaczonych celów, jakie dzięki zgranemu zespołowi oddanych i aktywnych ludzi. Postawiliśmy sobie i konsekwentnie realizujemy nie naciskamy, lecz pomagamy pasjonatom w ich samorealizacji przez sport. Walczymy o zwycięstwa z których jesteśmy dumni, ale też nie dramatyzujemy po porażce. Jesteśmy wierni naszej pasji. Nigdy nie wywieramy presji. Podczas tegorocznych Mistrzostw Świata pragniemy przywieźć pod Jasną Górę klika cennych trofeów. Rozwijamy też szkolenie dzieci i młodzieży, dzięki prężnie działającej szkółce – Lwy Krasnale. Cele pozasportowe SFC to jak co roku od 24 lat ,,Gwiazdy sportu i estrady dzieciom”. Ważna impreza dedykowana dla 120 dzieci niepełnosprawnych. Reaktywowaliśmy ligową drużynę w brydżu sportowym. Dzięki wygranej w Budżecie Obywatelskim powstanie tor speedrowerowy w dzielnicy Wrzosowiak. Finansowo jak zawsze jest ciężko, na szczęście pozyskujemy sponsorów i prosimy o 1% podatku. Planów mamy wiele, ale to są nasze najważniejsze cele – mówi nam zapracowany Janusz Danek.
Nadchodzące Drużynowe Mistrzostwa Polski będą najbardziej licznymi od 2011, kiedy to udział brało jedenaście zespołów. W 2020 w CS Superlidze udział weźmie aż dziewięć drużyn. Janusz Danek od ponad ćwierćwiecza jest przy speedrowerze, kto jego zdaniem sięgnie po złoto w 2020? – Każdy klub, dopóki walczy jest wygranym! Mówię to świadomie, mając w pamięci takie ośrodki jak chociażby: Gorzów Wielkopolski, Poniec, Grudziądz czy Rawicz. Oni niestety przegrali. Każdy jest panem własnego losu i oby klubów przybywało, czego przykładem jest ten sezon. W CS Superlidze znalazły się, aż trzy nowe ośrodki. Mimo, iż nie jesteśmy sportem olimpijskim to zawsze szlachetna sportowa rywalizacja jest na pierwszym miejscu – puentuje prezes Speedway Fan Clubu Częstochowa Janusz Danek.
W związku z koronawirusem i zawieszeniem rozgrywek przez Polską Federację Klubów Speedrowerowych ciężko jest określić, kiedy wystartuje CS Superliga. Przed jej startem Lwy wydają się jednak mocnym i liczącym się graczem. Tacy zawodnicy jak Marcin Szymański, Sebastian Paruzel czy Piotr Jamroszczyk są w stanie wziąć na siebie odpowiedzialność za wynik. Gdy do tego dodamy doświadczonych i utytułowanych: Tomasza Włodarczyka, Daniela Ordona, Mateusza Złotnickiego, Damiana Natońskiego i Nikodema Mleka mamy ciekawą drużynę, którą stać na złoty medal. Wielka odpowiedzialność spocznie na najmłodszych.
Częstochowskie Lwy mogą głośno zaryczeć, o ile do każdego meczu przystępować będą w optymalnym zestawieniu. Co w minionym sezonie bywało problemem. Kiedy poznamy moc Lwów? Oby jak najszybciej.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!