Przyszłość Metalika Recycling Kolejarza Rawicz długo pozostawała niewiadomą, jednak ostatecznie zarządowi udało się dopiąć budżet i za rok zobaczymy „Niedźwiadki” na torach 2. Ligi Żużlowej. Duże znaczenie ma wsparcie władz samorządowych.
W ostatnich sezonach żużel w Rawiczu istniał tylko dzięki wsparciu Fogo Unii Leszno. Najbardziej utytułowany klub żużlowy w kraju przed kilkoma laty związał się z sąsiadami i wspierał ich chociażby poprzez udostępnianie Kolejarzowi swoich młodzieżowców. – Dziękuję za współpracę z Fogo Unią Leszno, która zwłaszcza w ostatnim roku była bardzo fajna, ale w nowym sezonie zaczynamy Rawicz jako Rawicz, czyli zupełnie samodzielny klub – mówi w rozmowie z elka.pl prezes Kolejarza, Sławomir Knop.
Rawiczanie rozpoczęli już budowanie składu na sezon 2022. Pierwszym elementem układanki jest nowy menadżer. Po zakończeniu współpracy z Unią, z Kolejarzem rozstanie się Roman Jankowski, którego zastąpi Piotr Świderski. Niewiadomą pozostają nazwiska zawodników, których trener będzie miał do dyspozycji. Rawicz opuszcza Szymon Szlauderbach, który zdecydował się na transfer do Aforti Startu Gniezno. Naturalne wydaje się pozostanie Damiana Dróżdża, lecz na inne nazwiska musimy zaczekać.
Klubowe władze już jakiś czas temu zaznaczały, że czynnikiem dominującym pozostanie na żużlowej mapie Polski będzie wsparcie ze strony miasta. Prezes Knop zapowiadał rozmowy z samorządem, które na szczęście dla klubu zakończyły się powodzeniem. – Burmistrz Rawicza powiedział, że pomoże – mówi sternik rawickich „Niedźwiadków”.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!