Wszyscy pamiętają wydarzenia z Poznania, gdy w meczu Iveston PSŻ - Stal Rzeszów na torze nie ujrzeliśmy Grega Hancocka. Tydzień wcześniej Amerykanin ze swoim zespołem rywalizował przeciwko klubowi z Ostrowa.
Uczestnik cyklu Grand Prix w meczu Stali Rzeszów z MDM Komputery TŻ Ostrovii Ostrów zdobył trzynaście punktów z bonusem, prowadząc swój zespół do okazałego zwycięstwa 52:38. Po wpadce doświadczonego jeźdźca w Poznaniu, pojawiły się głosy ze strony ostrowian, że w ich spotkaniu Hancock również mógł wystartować z błędną datą w książeczce zdrowia i mogą chcieć domagać się anulowania punktów.
Jak informuje portal sportowepodkarpacie.net, ekipa Radosława Strzelczyka dopięła swego i rezultat meczu zmienił się z 52:38 na 39:38. To oznacza, że jeden bieg wystarczy żużlowcom ostrowskiej Ostrovii, by odrobić na własnym terenie straty i walczyć realnie o zwycięstwo z bonusem.
źródło: sportowepodkarpacie.net
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!