Abramczyk Polonia Bydgoszcz podejmie w niedzielę ebebe PSŻ Poznań. Brzmi nudno? Jednostronnie? Nic bardziej mylnego. Podopieczni Tomasza Bajerskiego nie tylko nie są skazani na dostanie srogiego lania, ale przede wszystkim zapalają nad Brdą czerwoną lampkę ostrzegawczą. W klubie Jerzego Kanclerza nie dzieje się najlepiej.
Ostatnia wizyta PSŻ-u przy Sportowej 2 jest wspominana przez bydgoszczan po dziś dzień. W 2019 roku, przed rewanżem finałowego dwumeczu, podopieczni Tomasza Bajerskiego myślami byli już w pierwszej lidze. Wielka sensacja i odrobienie przez Polonię aż 26 punktów straty z Golęcina ukształtowały historię tych klubów na kolejne lata. Poznaniacy ugrzęźli na dnie rozgrywek na następne 3 sezony, zaś klub Jerzego Kanclerza rozpoczął – a przynajmniej tak się wydawało – marsz po przywrócenie biało-czerwonemu herbowi dawnej chwały.
Walka o awans
Z biegiem czasu Polonia wyraźnie wytraciła impet. Ostatnie dwa sezony to dla nich dwie próby awansu do Ekstraligi, obie nieudane. Do trzech razy sztuka? Jeszcze zimą wielu sympatyków Polonii dałoby sobie uciąć rękę za to, że wreszcie nadszedł „ten rok”. I co? Do końca rozgrywek pozostało co prawda jeszcze wiele spotkań, ale tej jesieni zapotrzebowanie na rękawiczki w kujawsko-pomorskim może wyraźnie zmaleć.
Co z tego, że dobijający powoli do czterdziestki Kenneth Bjerre triumfalnie wytyka język w kierunku wszystkich, którzy wysyłali go na emeryturę? Że Szymon Szlauderbach zadziwia wszystkich ekspertów obśmiewających jego transfer do drużyny walczącej o awans i regularnie dowozi ważne punkty? Wszystko to niknie na tle przytłaczającej bylejakości ich kolegów z drużyny.
Tercet liderów – do spółki z Bjerre – tworzyć mieli David Bellego i Andreas Lyager. Faktycznie, każdemu z nich zdarzają się w tym roku dobre spotkania. Problem tylko w tym, że jeśli jednemu akurat uda się pojechać przyzwoicie, to zazwyczaj zawodzi ten drugi. Póki co składa się to na średnią 1,737 punktu na bieg u Francuza i 1,667 u Duńczyka. O ile obaj szybko czegoś nie poprawią, to PGE Ekstraligę w przyszłym sezonie będą mogli obejrzeć tylko z trybun nieodległej od Bydgoszczy Motoareny w Toruniu.
Ciężar na barkach juniora
Marazm papierowych liderów i może nie zaskakujące, ale mimo wszystko niskie zdobycze punktowe Daniela Jeleniewskiego sprawiają, że ciężar walki o wynik spada na Wiktora Przyjemskiego, który 2 dni po spotkaniu z PSŻ-em będzie świętował osiemnaste urodziny. Niestety, młodzież rządzi się swoimi prawami, a jednym z nich jest to, że nie należy wymagać od niej regularności szwajcarskich zegarków. Wychowankowi Polonii trudno odmówić talentu, czasem uda mu się wyciągnąć wygraną swego macierzystego klubu, ale czasem – jak na przykład ostatnio w Landshut – po prostu nie.
Cały ten chaotyczny krajobraz sprawia, że Polonia zamiast dawno jeździć w elicie, znów mierzy się z PSŻ-em. Tym razem zdecydowanym faworytem są co prawda gospodarze, ale znów nie należy wykluczać żadnych niespodzianek. Skład Skorpionów tworzą przecież żużlowcy lubiący ścigać się w Bydgoszczy – Aleksander Łoktajew, Antonio Lindbaeck i Adrian Gała jeszcze nie tak dawno sami przywdziewali biało-czerwony kevlar, więc z pewnością wiedzą co nieco o realiach toru przy Sportowej. Jeśli dołożymy do tego młodych Krakowiaka i Seiferta-Salka, to szanse poznaniaków wcale nie będą się nam jawić jako tak niskie.
Nie można zapomnieć także o czynniku motywacji. Nikt związany z Polonią rzecz jasna nie powie o tym głośno, ale prawdziwa walka tej drużyny zacznie się dopiero od ćwierćfinałów. To w play-offach rozstrzygnie się walka o awans, a o tym, że dyspozycja z rundy zasadniczej ma na nią niewielkie przełożenie bydgoszczanie boleśnie przekonali się już przed rokiem. PSŻ patrzy na to zupełnie inaczej. Ich głównym celem jest bezpieczne utrzymanie, a do tego potrzebują po prostu jak największej liczby punktów w tabeli. To im w niedzielę zależeć będzie więc bardziej.
Lampa ostrzegawcza
Niezależnie od wyniku spotkania, samo jego odbycie się jest dla Polonii lampką ostrzegawczą. Jej kibice idąc na stadion wspomną zapewne, że 3 lata temu, po zmiażdżeniu poznaniaków, marzyli o rychłym powrocie do Ekstraligi. Na nadziejach się skończyło, klub zapuścił korzenie na zapleczu i nawet drużyna ze stolicy Wielkopolski zdążyła posprzątać bałagań wokół siebie i trafić do tej samej klasy rozgrywkowej, co siedmiokrotni mistrzowie Polski. W Bydgoszczy czas bić na alarm! Jeśli forma kluczowych zawodników szybko się nie poprawi, to za rok zamiast Zmarzlików i innych Madsenów znów przyjmą na swym stadionie poczciwy PSŻ.
Początek widowiska przy Sportowej zaplanowano na godzinę 14:00. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE ze starcia Polonii oraz PSŻ-u. Kliknij tutaj, aby zobaczyć tabelę biegową.
Awizowane składy:
Abramczyk Polonia Bydgoszcz:
9. Kenneth Bjerre
10. Daniel Jeleniewski
11. David Bellego
12. Szymon Szlauderbach
13. Andreas Lyager
14. Wiktor Przyjemski
15. Olivier Buszkiewicz
16. Benjamin Basso
ebebe PSŻ Poznań:
1. Adrian Gała
2. Norbert Krakowiak
3. Aleksandr Łoktajew
4. Antonio Lindbäck
5. Kevin Fajfer
6. Karol Żupiński
7. Kacper Teska
8. Jonas Seifert-Salk
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!