W sobotę, 24. kwietnia na arena zielonaenergia.com dojdzie do pojedynku Włókniarza z Falubazem. Gospodarze będą chcieli przełamać niechlubną passę 299 dni bez zwycięstwa na własnym obiekcie (ostatni raz zwyciężyli w 3. kolejce poprzedniego sezonu). Podopieczni Piotra Żyto przyjadą jednak pod Jasną Górę powalczyć o pełną pulę.
Włókniarz Częstochowa na inaugurację sezonu 2021 przegrał na własnym obiekcie z broniącą tytułu mistrz Polski Unią Leszno 41:49. Takim samym wynikiem przegrał w wyjazdowym starciu z Motorem Lublin dzień wcześniej. Falubaz Zielona Góra także odjechał 2 spotkania. Przed dwoma tygodniami zdobył pierwsze punkty, pokonując GKM Grudziądz 51:39. Do Częstochowy przyjadą walczyć o zwycięstwo.
Gospodarze z pewnością liczyli na lepszy początek sezonu. Mecz z Motorem Lublin został przełożony na 23. kwietnia, co oznacza, że lublinianie mogli już skorzystać z usług Dominika Kubery. Włókniarz poległ przy al. Zygmuntowskich 41:49, mimo fantastycznej postawy Leona Madsena (14). Zdecydowanie poniżej oczekiwań pojechał ponownie Kacper Woryna, zdobywając zaledwie 2 "oczka" w pierwszym starcie. W porównaniu do pierwsze spotkania dużo lepiej zaprezentował się Bartosz Smektała. Natomiast w ramach 2. kolejki, mimo że częstochowianie prowadzili już ośmioma punktami, to ostatecznie okazali się słabsi od leszczyńskiej Unii. Kapitan drużyny, Leon Madsen oraz juniorzy – Jakub Miśkowiak i Bartłomiej Kowalski pokazali, że są w pełni przygotowani do sezonu i byli najjaśniejszymi punktami Lwów. Z dobrej strony pokazał się także debiutujący w PGE Ekstralidze Jonas Jeppesen, zdobywając 3 punkty i bonus w zaledwie trzech startach. Zdecydowanie zawiedli polscy seniorzy – Kacper Woryna i Bartosz Smektała, a także Fredrik Lindgren, który już w przedsezonowych zawodach nie prezentował się najlepiej. Częstochowianie, tak jak inne zespoły stoczą kolejny bój o ligowe punkty na własnym obiekcie po przerwie spowodowanej niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. W pomeczowym wywiadzie Bartosz Smektała przyznał, że przed meczem z Falubazem muszą pozmieniać kilka rzeczy, ale jest optymistycznej myśli. Ekipa Piotra Świderskiego musi wygrać to spotkanie, aby nie zostać w tyle za rywalami.
Falubaz Zielona Góra zainaugurował sezon tak, jak mogliśmy się spodziewać. Przegrał w Toruniu z miejscowym Apatorem, lecz zielonogórzanie długo dotrzymywali kroku Aniołom, a o końcowym wyniku w dużej mierze zadecydował upadek Mateja Žagara w 13. gonitwie. Podopieczni Piotra Żyto szybko zrehabilitowali się swoim kibicom i pewnie zwyciężyli "przed własną publicznością" z GKM-em Grudziądz. Z bardzo dobrej strony pokazali się Piotr Protasiewicz (12) i Damian Pawliczak (7+1). Na swoim poziomie pojechali Patryk Dudek i Max Fricke. Matej Žagar jedynie pojechał nieco poniżej oczekiwać, ale na pewno w starciu z Włókniarzem będzie chciał pokazać pełnie swoich umiejętności, wykorzystując doświadczenie startów w biało-zielonych barwach.
W ciągu ostatnich 4. lat na torze w Częstochowie obie drużyny spotkały się czterokrotnie. 3 razy lepsi okazali się gospodarze, wygrywając za każdym razem minimum dziesięcioma punktami, jednak w poprzednim sezonie to goście zwyciężyli 47:43.
Na papierze faworytami są oczywiście częstochowianie. Formacja juniorska Włókniarza klaruje się na jedną z najlepszych w lidze. Leon Madsen jest wciąż bardzo szybki, a Jonas Jeppesen może okazać się odkryciem tegorocznych rozgrywek. Ekipa Lwów potrzebuje jednak przebudzenia nowego nabytku – Kacpra Woryny oraz drugiego lidera, Fredrika Lindgrena, który w poprzednim sezonie sam zdecydował się obniżyć swoje wynagrodzenie. Przypomnijmy, że Szwed wybudował dom w Częstochowie i już niedługo przyjedzie tam jego rodzina.
Falubaz swoich szans musi upatrywać w osobie Mateja Žagara. Bardzo dobry początek sezonu notują Max Fricke i Patryk Dudek, natomiast Słoweniec po zaskakująco dobrym poprzednim sezonie spędzonym w Motorze Lublin, na razie nie odnajduje formy sprzed roku. To jego postawa może zaważyć o potencjalnym zwycięstwie w Częstochowie. Kilka punktów na pewno dorzuci kapitan zielonogórzan, Piotr Protasiewicz, który lubi ścigać się w Częstochowie. Zagadką pozostaje zawodnik na pozycji U-24. W awizowanych składach pojawił się Mateusz Tonder w miejsce Damiana Pawliczaka, który bardzo dobrze zaprezentował się przed tygodniem. Najprawdopodobniej dopiero przed meczem trener Piotr Żyto zdecyduje który zawodnik znajdzie się w podstawowym składzie.
W dniu meczu w Częstochowie zza chmur będzie pojawiać się słońce. Nie powinno padać, aczkolwiek w godzinach rozgrywania meczu termometry pokażą zaledwie 6 stopni Celsjusza.
Początek spotkania zaplanowano na godzinę 20:30. Sędzią sobotniego meczu będzie Piotr Lis, natomiast komisarzem toru Jacek Krzyżaniak.
Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego meczu. Będzie ona dostępna TUTAJ. Kliknij, aby zobaczyć tabelę biegową dla tego spotkania.
Awizowane składy:
Eltrox Włókniarz Częstochowa:
9. Fredrik Lindgren
10. Jonas Jeppesen
11. Bartosz Smektała
12. Kacper Woryna
13. Leon Madsen
14. Jakub Miśkowiak
15. Mateusz Świdnicki
Marwis.pl Falubaz Zielona Góra:
1. Mateusz Tonder
2. Piotr Protasiewicz
3. Max Fricke
4. Matej Žagar
5. Patryk Dudek
6. Fabian Ragus
7. Jakub Osyczka
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!